WRYYYYYYYYYYYYY!

marclowe · Wysłany: Wto 7:11, 18 Mar 2008 Temat postu:

Wy tam pracujcie a nie!

A ja być może od kwietnia tyż na call center będę Razz

Ray · Wysłany: Wto 7:35, 18 Mar 2008 Temat postu:

zapraszamy :> wiosła czekają

Srg · Wysłany: Wto 11:32, 18 Mar 2008 Temat postu:

twisted · Wysłany: Wto 11:33, 18 Mar 2008 Temat postu:

Srg · Wysłany: Wto 11:42, 18 Mar 2008 Temat postu:

Horned · Wysłany: Wto 12:05, 18 Mar 2008 Temat postu:

Normalnie idę do GL...

marclowe · Wysłany: Wto 15:10, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ale ja w banku PKO SA..
heh tyż będzie śmiesznie Razz

Ray · Wysłany: Wto 20:58, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ghostwalker · Wysłany: Wto 23:36, 18 Mar 2008 Temat postu:

Kocia karma, lol.

xD

Matylda. · Wysłany: Wto 23:56, 18 Mar 2008 Temat postu:

Ghostwalker · Wysłany: Śro 0:10, 19 Mar 2008 Temat postu:

A ja swoją pracę traktuję jako nabieranie doświadczenia- wszystko może się przydać, nawet znajomość tego, jak odkłaczyć kota, i którą szczotką czesać huskiego.
Oby nie skończyło się tym, że rzucę socjo i założę własnego zoologa. xD

Ray · Wysłany: Śro 0:20, 19 Mar 2008 Temat postu:

Matylda. · Wysłany: Śro 0:23, 19 Mar 2008 Temat postu:

A jeśli się uczy to co ?
Ma nie pracować ?
Oj Rajter, żadna praca nie hańbi :>
Lepiej że zarabia tak i zarabia przynajmniej przeciętnie jak na sprzedawanie szalików pod MM niż miałby ciągnąć kasę od mamusi Wink

Ray · Wysłany: Śro 0:26, 19 Mar 2008 Temat postu:

Matylda. · Wysłany: Śro 0:29, 19 Mar 2008 Temat postu:

Inwestowanie inwestowaniem, ale kiedyś 'dziecko' powinno się usamodzielnić, czyż nie ?
I niektórzy wolą już sprzedawać szaliki pod MM niż w wieku 20 lat brać kasę od mamy, żeby się piwa napić (ja się nie wstydzę ;]).
I naprawdę nie widzę powodu do śmiechu Smile

Ghostwalker · Wysłany: Śro 0:30, 19 Mar 2008 Temat postu:

E tam, sprzedając trenujesz zdolności komunikacji interpersonalnej, jak będzie umiał wcisnąć komuś szalik, to potem mu łatwiej wciśnie samochód albo dom. Razz

Ray · Wysłany: Śro 7:30, 19 Mar 2008 Temat postu:

ot cały temat znowu sprowadza się do chlania i wciskania kitów ;D

Matylda. · Wysłany: Śro 8:29, 19 Mar 2008 Temat postu:

Nie do chlania, bo to tylko przykład.
Równie dobrze mogę napisać, że fajnie jak dziewczyna pracuje i ze swojej kasy kupuje podpaski i kosmetyki :>

twisted · Wysłany: Śro 13:42, 19 Mar 2008 Temat postu:

Sprzedając szaliki stoisz w miejscu. Pracując w M$ - awansujesz. Czujesz, że coś robisz, masz jakieś cele. Praca dla samej pracy, może i nie chańbi ale mnie by męczyła.

Abaz Ur VII · Wysłany: Śro 14:42, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ludzie przecież on tych szalików nie będzie sprzedawał do końca życia. Praca DORYWCZA.

Vranz · Wysłany: Śro 14:45, 19 Mar 2008 Temat postu:

A potem się dziwicie, że poziom bezrobocia jest taki wysoki, jak ludzie marudzą, że praca jest "byle jaka" itd....
Onion jest wzorowym obywatelem i dzielnie walczy z bezrobociem i o lepszą przyszłość Wink

Onion · Wysłany: Śro 16:53, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ja pierdolę xD Nic o mnie beze mnie xD

Wielka batalia na temat pracy przez dwa dni rozdając szaliki na promocji Link 4 Very Happy

Uśmiałem się Wink

No ale widzisz Raj tak to już jest, że na dziennych trudno dostać stałą, ciepłą posadkę. Jak chce się pracować to idzie się na zaoczne i tyle Razz

Matylda. · Wysłany: Śro 18:12, 19 Mar 2008 Temat postu:

Andrzej, należy mi się czekolada - broniłam Cię dzielnie niczym lwica, buahahaha Very Happy

Ghostwalker · Wysłany: Śro 19:26, 19 Mar 2008 Temat postu:

Własną piersią Oniona broniłaś? xD

Onion · Wysłany: Śro 19:27, 19 Mar 2008 Temat postu:

Dziękuję Asiu, zrewanżuje się szalikiem (wkrótce) i czekoladą (po wypłacie 20 kwietnia)
Wink