WRYYYYYYYYYYYYY!

Onion

"Gdzie do ciężkiej cholery ukrył się ten zasrany krasnolud z Aurum?!"
- Wiktor z Mieczy Wolności, szukający informacji o Talbronie

Onion · Wysłany: Pią 21:46, 05 Mar 2010 Temat postu:

"Spotykamy się z Nettisem Cannith? W końcu dopadnę cię mały krasnoludzki gnojku"
- Wiktor z Mieczy Wolności, po ponad miesiącu poszukiwań

Horned · Wysłany: Sob 8:29, 06 Mar 2010 Temat postu:

"Mam nadzieję że jak dojdzie do pojmania to Randall nie ogłuszy go na śmierć. I ten zabójca którego wynajął, on może być naszym największym wrogiem."

- Abakus -

Dinin · Wysłany: Sob 11:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

"Powrót do wielkiego świata. Dobrze, przyda mi się oderwać myśli od ostatnich przeżyć. Nawet jeśli ma to oznaczać tego krasnala z nadmiarem pierścieni i jego elfiego przydupasa"

Randall, zmęczony pod każdym względem

Onion · Wysłany: Nie 23:49, 07 Mar 2010 Temat postu:

"Więc płaci nam pan po to byśmy ochraniali przez najbliższe kilka dni pański zacny krasnoludzi tyłek? Proszę nie tłumaczyć nic więcej, już widzę, że jest w tym jakiś haczyk. Na zwykłe spotkanie nie wynajmowałby pan nas, panie Talbron. Mam nadzieje, że ułoży się nam współpraca dobrze, bo słyszałem, że sakwy ludzi z Aurum nie mają praktycznie dna"
- jeden z braci Zeryan, przy rozmowie z Talbronem Knockrundem

Woocash · Wysłany: Pią 16:28, 12 Mar 2010 Temat postu:

" Czy wszystkie zmiennokształtne istoty stoją za wszystkimi spiskami dotyczącymi tego świata? Jeśli tak, to jest ich o jednego mniej. I światu żyć będzie się ciut lepiej.

- Shakku, stojąc nad ciałem martwego Talbrona

Horned · Wysłany: Pią 17:55, 12 Mar 2010 Temat postu:

" Cel zdezaktywowany, okazał się changelingiem. Nie żal mi tego że to coś zostało zabite. Miał bardzo cenne przedmioty, na pewno pomogą mi w dalszej pracy nad udoskonaleniem siebie. Coś się zakończyło ale i coś się zaczęło. Ta wizyta w tej świątyni niemal przepaliła mi obwody. Jestem bliski poznania czegoś nowego. Dzięki tej złej kreaturze rozumiem coraz więcej o otaczającym mnie świecie."

-Abakus -

Onion · Wysłany: Pią 20:32, 12 Mar 2010 Temat postu:

"Kurwa mać, oby sztylet was pochłonął.... Wykończyli mi trójkę najlepszych najemników i jeszcze depczą po piętach... Czas na mojego ostatniego asa w rękawie"
- Talbron, uciekając do uniwersytetu

"Cholera... to nie tak miało być...
Talbron, patrząć jak nić jego przeznaczenia pęka

Dinin · Wysłany: Sob 0:29, 13 Mar 2010 Temat postu:

"Kurwie syny. Talbron, jego elfi przydupas i para magów-gogusiów. Sporo krwi mi napsuli zanim wyzionęli ducha. Swoją drogą ten szary cudak musiał mieć niezły wkurw jak już otworzył tą skrzynkę"

Randall, kopiąc zwłoki Talbrona

Ghostwalker · Wysłany: Sob 14:25, 13 Mar 2010 Temat postu:

"A więc to tak!"

- Erwandir Lyntar z domu Tharask, po zrozumieniu, co łączy krasnoluda, drowa, niziołka, dwóch alchemików, sztylet z Talenty, skrzynie, pierścienie, płyty i jego skromną osobę wraz ze współpracownikami, a także dalsze osoby dramatu, wliczając reportera ze zbyt bujna wyobraźnią oraz rodziców, stwórców i krewnych wyżej wymienionych, pojawiających sie osobiście, bądź też tylko wspomnianych, ale na wydarzenia, które miały miejsce, wpływ swą obecnością mających.