WRYYYYYYYYYYYYY!

God himself

Naprawdę ciekawy wykład. Gdyby tak ściąć gówniarza, który przeszkadza było by dużo łatwiej coś usłyszeć. Hmmm może reprymenda wystarczy?
- Hope podczas wykładu

No proszę, wystarczyła... może na tym obozie szkoleniowym trzeba było jej spróbować... nie ważne i tak nic już nie zmienię
- Chwilę później

Onion

"Całe szczęście, że mnie z nią nie rozdzielił"[i]
[i] - student Harpenfist po pierwszym upomnieniu

"Panie Profesorze! To naprawdę nie byłem ja!"
- student Harpenfist podczas kolejnego wykładu

Cup-A-Tea

"Jak na taką tematykę wykładu, a przede wszystkim charakter prowadzącego to frekwencja i tak spora... Ciekawe, czy dhakaanscy magowie potrafili spętać istotę pochodzącą z planu żywiołów?...Może profesor zna odpowiedź?"

Gilbert Del Pinkerton... w ostatnim rzędzie, na wykładzie.

"Jednak markowe wyroby Pinkertona są nieocenione... Dzięki moim rękawicom zręczności prof. Adenauer uniknął przeszywającego promienia lodu!"

Gilbert, walka w mroźnym planie kieszonkowym

Ghostwalker

"Drowia trucizna? Mam coś lepszego, księgę dysertacji profesora W. Adenauera, z przypisami W. Adenauera. Usypia tak samo, a nie trzeba gotować ogonów skorpiona."

- Andy, nie umiejący docenić uroków zorganizowanego nauczania

Cup-A-Tea

"Ależ panie profesorze, wprawdzie nie uczęszczałem na wykłady, ale wiem, z którego okresu pochodzi ten monument!"

Gilbert Del Pinkerton, znawca architektury

Ghostwalker

"To jest jego konkurentka? Muszę być dla niego milszy..."

-Andy, przerażony akademickim światkiem

Onion

[b]"Hahaha Adenauer nie potrafi poradzić sobie z tekstem. Jakie to klasyczne! [b]
- Marissa Stonekeep, profesor lingwistyki

God himself

Pierwsza zorganizowana, przemyślana akcja tej ekipy. Z przygotowanym awaryjnym planem i kilkoma wariantami przeprowadzenia. Wykonana bez wpadki i problemów. Wszystko by ukraść zeszyt z biurka wiedźmy starszej niż giganci. Ten uniwersytet to strefa wojny w najgorszym wydaniu... zabiórkowym. Jak można tu pracować?
- Hope poznając uroki personelu uniwersytetu

Dinin

"Aktualni towarzysze niedoli zdecydowanie za mocno ingerują w moje życie zawodowe. Jeszcze chwila a gotowi zająć się osobistym."

Prof. dr hab. mgr inż Winston Adenauer

Cup-A-Tea

"Profesorze!!! Uważaj!!! Tamta lodowa pułapka jest jeszcze aktywna...To zaklęcie może liczyć tysiące lat!"

Gilbert Del Pinkerton, widząc jak prof. Adenauer zmierza w kierunku przełomowego odkrycia"

"Gdyby nie moja skromna osoba to profesor dołączyłby do lodowych eksponatów w tej mroźnej komnacie...A tak jest znany w całym akademickim środowisku!"

Gilbert, o swoich małych zasługach

Ghostwalker

"Adenauer dostanie granty, sławę i awanse. Jako odkrywca wielkiego lodowego lizaka z gigantem w roli nadzienia. Wystawia go na uczelni, jak znajda odpowiednio długi patyczek."

- Andy, lekko zafascynowany entuzjazmem Winstona

God himself

"Jak na moje, to w kawałkach byłoby łatwiej..."
- Hope patrząc na wielką bryłę lodu z gigantem w środku

Dinin

"Na widok najcenniejszego nabytku mojej ostatniej wyprawy prof. Stonekeep dozna gwałtownych zaburzeń pracy układu krwionośnego. Nie przypominam sobie podobnej sytuacji w nowożytnej historii kontynentu.

Teraz jedynie odliczam czas do oficjalnej propozycji reanimacji eksponatu"

Adenauer, blaski sławy

Indus

"Ciężko opisać jego radość i entuzjazm jaki zaczął wykazywać po odnalezieniu giganta skutego lodem. To jest historyk, który zrobi wszystko by tylko coś związanego z gigantami czy też historycznego sprowadzić na uczelnię."

Oceniając Winstona po ostatniej podróży.

Onion

"Pan Pinsival i Pan Adenauer. Głównie ten drugi. Twoja nieustępliwość panie Adenauer sprawiła, że wasza ekspedycja się udała. Tą bitwę przegrałem, ale ty stanąłeś po niewłaściwej stronie. Zobaczymy co przyszłość przyniesie, ale ciesz się spokojem póki możesz. Profesorze."
- sir Walter Riverstar

"Niemałe odkrycie panie profesorze. Widzę, że nazwisko Adenauer zaczyna kojarzyć się z renomą. Pańskie znalezisko to nie lada gratka dla naszej uczelni. Jeżeli będzie coś w czym mogę pomóc proszę się nie krępować. Uniwersytet zapewni panu należytą uwagę i wsparcie."
-Larrian ir' Morgrave - rektor uniwersytetu Morgrave'a

Cup-A-Tea

"Naprawdę zależy mi na tej mapie... Może znajdzie się jakieś miejsce mocy w Sharn?"

Gilbert Del Pinkerton, w prośbie u profesora

"Bardzo sprawnie poradził sobie w warsztacie w niższych dzielnicach. Jakby odrazy wyczuł swojego rozmówcę..."

Gilbert, o profesorskiej sztuce wywierania wpływu na ludzi

Ghostwalker

"Całkiem nieźle radzi sobie, mając za plecami bandę psychopatów z bronią. Pewnie się przyzwyczaił, ostatnio często ma z tym do czynienia."

- Andy, widząc włamującego się krasnoluda

God himself

[i][b]Po pułapkach antycznych gigantów, byle runka już mu nie groźna.[\b]
- Hope, obserwując prace krasnoluda otwierającego wrota.[\i]

Onion

"Słynny profesor w ruinach Sharn. Czyżby zainteresowała go archeologia miejska? Znudziły mu się giganty?
- Merrodix Tarkanan

Indus

"Adenauer z częścią swoich umiejętności można by uznać, że jest zwykłym włamywaczem, jednak dobrze, że swoich zdolności używa w innych celach."

Przyglądając się jak krasnolud otwiera drzwi.

"Adamantytowe strzały! nie wiem czy zawsze je miał ze sobą czy przeczuwał, że teraz mogą się przydać."

Zaskoczenie Setha.

Cup-A-Tea

"Pan Adenauer w wyniku ostatnich zdarzeń stał się bardzo podejrzliwy, wątpię by zbrojnokuci z czaszkami mieli coś wspólnego z incydentem w drukarni...ciekawe czy Andy leczy także takie przypadłości?"

Gilbert Del Pinkerton, w stacji domu Sivis

"...ale dzięki jego akademickim koneksjom podpisujemy kolejny kontrakt!"

Gilbert, czekając na nową wyprawę

Ghostwalker

"Dobre, kopia Winstona biegająca po mieście i robiaca problemy. Dooobre."

- Andy, po akademickich rozgrywkach

Onion

"Na Panteon! Panie Adenauer był pan tutaj wczoraj i sam mi rozkazał anulować i zniszczyć nakład!
- drukarz w domu Sivis

"Myślę, że te dwie sprawy nie są ze sobą powiązane"
- Varamir Eltarin d'Tharask , detektyw

Ghostwalker

"Zastanawiam się, co nas jeszcze czeka, w drodze po materiały na kolejną habilitację profesora. Smoki?"

- Andy, podnosząc się po ciosie glewią

Cup-A-Tea

"Zadziwiająco dobrze poradził sobie przy paktowaniu z diabłem...Ciekawe jakby przekonał np. z żywiołaka?"

Gilbert Del Pinkerton...zaintrygowany umiejętnościami profesora

"Uff...na szczęście trafił...mało brakowało!!!

Gilbert, podczas walki z demonami...