WRYYYYYYYYYYYYY!

Onion

"Horacio, najsłynniejszy bard w Aundair, do usług! Czy mogę Państwu w czymś pomóc? Zabawić opowieścią a może pieśnią? Może chcielibyście Państwo po prostu porozmawiać o wydarzeniach na szlaku czy na salach balowych naszej pięknej stolicy? A może chcecie usłyszeć historię, którą ostatnio zasłyszałem w nadmorskich tawernach w Stormhome? Opowieść o krasnoludzkim młocie i złym demonicznym trollu?"
- Horacio, jedna z gawęd

"Wyprawa na Północ, mroźną i nieprzystępną... Kolebkę krasnoludów, ziemie lodowych stworów, miejsce o których krążą tylko plotki i legendy... I ja w samym środku wydarzeń by spisać to wszystko
- Horacio, perspektywy na najbliższą przyszłość

Ghostwalker

"Pięknie gra, pięknie śpiewa- i pisze piękne opowieści.
Pięknie tez w nich zmyśla, ale to chyba cecha każdego barda"

- Wędrowiec

Dinin

"Zacna to nuta, raduje się serce wojaka. I zna zaklęcia leczące! Wydają się znacząco mocniejsze od srebrnego kijka od niziołczych felczerów."

Malcolm D. - ocena i ewaluacja skuteczności nowego towarzysza

"Ale wiesz panie Horacio, lepiej pan nie wspominaj o dobitym targu z mistrzem kowalskim. Zresztą... co ja będę tłumaczyć, sam pan świetnie ubarwiasz"

Malcolm i jego strategia marketingowa

Cup-A-Tea

"Jego muzyka leczy nie tylko smutek"

Adanir Roublard, samozwańczy koneser sztuki.

"He he niby tylko ja o dupach gadam. Ten tutaj pewnie zna całe poematy na ich temat."

Adanir, nie tylko o dupach.

Onion

"Smok! Co prawda nie na południu, a na północy. Ciekawe czy ktoś w to uwierzy? Z drugiej strony co robi smoczyca z dala od Argonessen?"
- Horacio przypominając sobie cień na nocnym niebie

Indus

Horacio, zaskakujący typ. Niby bajkopisarz a w boju wie jak wesprzeć każdego.

Zdumiony Ka na możliwości barda.

Cup-A-Tea

"Gdy nie Horacio, skończyłbym gorzej od Faltira..."

Adanir Roublard, chwila szczerości

"Teraz to ma materiał na całą powieść. Są czary, smoki, chwile radości i smutku..."

Adanir, w drodze do Fairheaven.

Dinin

"Zaskakująco jesteś przydatny na placu boju panie bajarzu. Pomogłeś mi zdjąć z siebie jeszczurze uroki, nie wahałeś się sypnąć uzdrawiającą magią a i napełniłeś mnie jeszcze większą wolą walki. A niech mnie bardzie, Twoje zdrowie!"

Mithrillowy Dustbeard, zdziwiony swoją reakcją

Ghostwalker

"Niestety, Horacio, walki nie jest godna pieśni. O większości chciałbym jak najszybciej zapomnieć..."

-Breyten, patrząc na odrąbaną dłoń Faltira

Cup-A-Tea

"Teraz to ma o czym bajać...Jakby nie patrzeć, dzięki niemu będziemy jeszcze sławniejsi!"

Adanir Roublard, czekając na artykuł w prasie

Ghostwalker

"Miło mieć obok siebie kogoś, kto także potrafi leczyć. I wie, że wspierając innych bezpieczniej robić to zza ich pleców."

- Wędrowiec, chowając się przed wiwerną

Indus

"Horacio bard, medyk a do tego dzielny woj! Czego nie mówić uratowałeś Breytena i Malcolma. Jednak śmiesznie też będzie wspominać tę próbę ataku wiwerny."

Oglądając atak barda.

Dinin

"Ilekroć zabieramy ze sobą to chuchro, to musi mnie albo z ziemi zbierać albo uroki odczyniać jaszczurze... albo sam już nie pamiętam co. Pecha przynosi czy jak?"

Malcolm, szukając skutku i przyczyny