WRYYYYYYYYYYYYY!

Onion

"Około trzydziestoletni niziołek, ubrany w dobrze skrojony strój: białą koszulę i czarną kamizelkę z wieloma kieszonkami, czarne spodnie oraz półbuty tej samej barwy. Jego krótkiej długości brązowe włosy są starannie zaczesane do tyłu. Jego twarz jest gładka, zaś oczy są ciemnego koloru. Na palcu lewej dłoni nosi pierścień z szmaragdem."

- Magnus Boltman, opis

"Chętnie tobie pomogę, Magnusie mój drogi przyjacielu. W czasie swoich podróży poznałem niejedną osobę, o niejednej też zasłyszałem sporo. Chciałbym cię jedynie ostrzec, że wynajmowanie poszukiwaczy przygód to bardzo kosztowne zajęcie, a twoje zarobione przez wojnę pieniądzę mogą się szybko skończyć jeżeli nie zainwestujesz ich rozważnie"
- Solfernus Ahdil, przyjaciel Magnusa.

Dinin

"No no no... To aż zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe. Facet chce sporo w nas zainwestować, geltem sypie jak szalony. Kimże jestem żeby negować swoje antyczne dziedzictwo i odrzucać tak szczodrą ofertę."

Malcolm Dustbeard, licząc przyszłe zyski

Cup-A-Tea

"Niziołki są posądzane o ciągoty do przygód, ale od razu inwestować w gildię poszukiwaczy przygód? Nie mogę odrzucić niepowtarzalnej okazji na małe tournee po Khorvaire."

Adanir Roublad rozmarzony perspektywą kolejnych wojaży

Ghostwalker

"Zdecydowanie zbyt długo zasiedziałem się na miejscu, jak na "Wędrowca". Tylko czy koniecznie wyruszać w świat goniony szalonym marzeniem niziołka? Z drugiej strony, skoro życie podsuwa okazje, może czas ją wykorzystać. Zatem... w drogę."

- Breyten, zwany Wędrowcem

Dinin

"Sława i pieniądze. Ciepłe, miękkie łoża i najprzedniejsze korzenne piwsko. Podziw niewiast i zazdrość kawalerów. A wszystko to za 'Sponsorował Magnus Boltman'. Niezłe na start, potem trzeba będzie się od niego odłączyć, nie można być za długo niziołczą popierdółką"

Malcolm Dustbeard, planując 5 ruchów do przodu

Onion

"No, no. Gratulacje stajecie się sławni, a o waszych sukcesach da się przeczytać w Kronikach. Brawo! Widzę, że również się rozwijacie - trójka zbrojnokutych jako wasi pomagierzy. Nazwa też niczego sobie. Jeżeli byście chcieli to znam dobrego rzemieślnika, który mógłby wam wykonać szyld. Swoją drogą Solfernus za kilka tygodni będzie organizował bal i wydaje mi się że byłaby to dobra okazja abyśmy mogli tam razem się pokazać. Może zdobędziecie kolejny kontrakt? A byłbym zapomniał, dlaczego major Livtrin stał się ostatnio jakiś chłodny w stosunku do mnie?"
- Magnus Boltman, podczas rozmowy z Kompanią Mroźnego Świtu

Ghostwalker

"Może to paranoja, może przypadek, ale drugi raz idąc tropem podsuniętym przez Magnusa, trafiamy na przebicie do innego wymiaru..."

- podejrzliwy Wędrowiec

Indus

Pan Boltman to wie jak wciągnąć ludzi w coś poważniejszego. Najgorsze jest to, że ryzykowaliśmy własnym życiem i będąc nie tam gdzie trzeba.

Irytacja po poznaniu nazwy świątyni i walki z okiem.

Cup-A-Tea

"Dlaczego wyprawy sponsorowane przez Boltmana wiodą przez kurwa prastary, zaczarowany las? Gdzie na końcu czekają na nas wredne nimfy, albo równie przyjazne ścierwa. W ogóle, te wędrówki po lasach już mi uszami wychodzą!"

Adanir Roublard, bardziej wkurwiony niż podejrzliwy.

Onion

"Ohohoho! Szlachetny Sanvi! Kompania przerosła samych siebie!"
- rozradowany Magnus Boltman na wieść o uratowaniu Laury Sanvi

Dinin

"No i nasz szlachetny promotor sam odcina niziołczą pępowinę. Chyba wszystkim wyjdzie to na dobre. W końcu, od początku wiedzieliśmy że do tego dojdzie"

Malcolm D. - Zadowolony z przewidzenia dalszego rozwoju wypadków

Indus

Musiał nadejść moment, w którym taka decyzja będzie podjęta. Jednak to on jest tym dzięki, któremu kompania mogła powstać.

Doceniając decyzję Boltmana.

Cup-A-Tea

"Pewno przewidział taki rozwój sprawy. Ma oko do wyszukiwania talentów. Może się jeszcze spotkamy..."

Adanir Roublard, udając zdziwienie.