WRYYYYYYYYYYYYY!

Indus

"Zawsze trzyma nos w książkach, słucha z zaciekawieniem wszelkich legend i opowieści przybyłych wędrowców. Nie interesuje go nic innego jak bajki i wyssane z palca historie, które nie miały miejsca."

Miejscowe rozmowy o małym Augustinie

"Czyż nie sądzicie, że nazwa naszej mieściny idealnie pasuje by żyły w niej baśnie i legendy? By w tych malowniczych stronach żyło to co wszystkie dzieci uwielbiają najbardziej?
Walki bohaterów, ckliwie historie pośród wspaniałych lasów i strumienia, który kształtem przypomina przyjaznego węża, który z biegiem nurtu zmienia się w przepiękny zbiornik wodny. A pośród tego wszystkiego wysoki aż po same niebiosa żołwi garb, który otacza całą dolinę, która zwie się Baśniowe Wzgórze. Czyż nie jest to wspaniałe miejsce mój przyjacielu?"

Augustin opisując swoje miejsce zamieszkania

"Widziałem wielkie bestie i mężnych wojowników co stanęli na mej drodze. Zapytasz pewnie jak to możliwe, odpowiem tobie, że ten co poszukuje prawdy w legendach zawsze ją znajdzie. I to jest moja prawda, w której istnieją mówiące drzewa i jaszczurki przebrzydłe, nieśmiertelni bohaterowie jak i upadli. Wieśniacy i mieszczanie wiodący spokojny tryb życia i ci co na wojnie walczą za rodziny, przekonanie i ojczyznę. Chcesz mój przyjacielu poznać dalszy los mej opowieści?"

Augustin Viator, poszukiwacz baśni i legend

Ghostwalker

"Bard. W środku okupowanego przez wroga miasteczka pojawia się bard. Całkowicie zresztą nie przejmując się latającymi dookoła wiwernami. Nawet nie wiem, jak to skomentować."

-Varin, nie wiedzący, jak ma skomentować zachowanie barda

Dinin

"Targowisko osobliwości dzisiaj mamy.

Facet szuka książki w ogarniętym wojną mieście i nawet nie bardzo wie kto ginie wokół niego... Mam tylko nadzieję że to ciekawa lektura."

Vincent, niedowierzający

God himself

Człowiek poszukujący wiedzy o bzdurach pośród ruin miasta, baczący na księgi bardziej niż na drugiego człowieka. Jego magiczny talent przejawia jakąś wartość, a sam wydaje się być raczej kontrolowalny. Muszę przejrzeć stare tomy z baśniami z biblioteczki ojca, najwyraźniej właśnie zyskały na wartości.
- Alamir, notatki po podróży

Cup-A-Tea

"Kurwa, kolejny cudak... Co on tutaj robi?"

Dragan, na widok Augustina

"Bajkopisarz? Mógłby chociaż napierdalać w bębny wojenne... a tak napisze, że ujebałem smoka a nie wywerne..."

Dragan, o talentach Augusitna

Ghostwalker

"Lepiej mieli ozorem niż ja. Nie zawsze z sensem, ale zagaduje tych wszystkich ludzi. Zacznę go zabierać na bale."

- Varin, oglądając Augustina w akcji podczas kradzieży

Onion

"Tak! Faktycznie - pański kolega w drogich szatach chciał pozwiedzać nasz budynek ! Rzadko kiedy trafia się architekt w tutejszej okolicy. Cieszę się, że mogłe pomóc!"

- gnom z Domu Kupieckiego

"Magiczne sztuczki? Ciekawe czy będziesz tak słodko gadał z bełtem w mordzie!

- Indardo Oldsmith, gnom ślusarz, po nieudanej sugestii Augustina

Cup-A-Tea

"Przekonał gnoma aby nas strażnicy wpuścili... Ten gnom na wszystkie ręce... nawet mu palców nie zmiażdżył!!!"

Dragan, zaskoczony sukcesem alternatywnej dyplomacji w wykonaniu Augustina

"Ale tutaj jego talenty zawiodły...Głupi ślusarz miał taką okazję... chcieliśmy po dobroci..."

Dragan, widząc jak ślusarz wywala z kuszy do Augustina

Dinin

"Jestem pod ogromnym wrażeniem jego wpływu na ludzi. Sam mam gadane ale on wzbudza ogromne zaufanie u prawie każdego rozmówcy.

Przynajmniej dopóki nie ma mnie w okolicy, wtedy ładują mu z kuszy w bebechy"

Vincent, mimo wszystko z podziwem

Indus

"Pozwólcie, że wam pokażę iż da się porozmawiać z tym oto gnomem i przekonać go do wpuszczenia na piętro."

Augustin pokazując towarzyszom, że można załatwić sprawę legalnie

"Jednak nie zawsze słowo jest w stanie coś zdziałać, zwłaszcza jeżeli mówimy o prostych bandytach, którzy nie rozumieją mocy, wagi oraz przekazu jaki niosą słowa. Bo przecież nie zrobiłem źle zagająjąc go o opowieści, nieprawdaż?"

Zaskoczenie po wystrzale

Cup-A-Tea

"Te sztuczki z wybuchami pod zbrojnokutymi były zajebiście skutecznie"

Dragan, o czarach Augustina

"Czy go kurwa popierdoliło!!! Przecież tych trzech ciapatych elfów by go zajebało bez mrugnięcia okiem...Nikt mu nie obił ryja za takie mielenie ozorem!?"

Dragan, o "akcji" Augustina w karczmie

Ghostwalker

"On nie ma instynktu samozachowawczego. Nie ma. Jest taki mądry, zna tyle opowieści, a niedługo sam zostanie jednym z jej bohaterów. Słyszeliście może historię o elfie, który obrażał trzech mafiosów i nikt go nie widział później?"

- Varin, ekscentryczny literat

Onion

"Pajac. Pajace mogą zakończyć tylko w jeden sposób"

- Farael, jeden z żołnierzy Kandrazzu

"Francisco! Francisco Szalony Bard!"

- Otti Spott , właściciel Pijanego Krakena

Dinin

"Pięknie kurwa, pięknie. Zaraz będzie na celowniku turbanistów i ktoś im podszepnie o jego towarzystwie. Ja będę na celowniku, moi ludzie będą na celowniku i całą pieprzoną konspirację szlag trafi.

Dzięki szalony bardzie, dzięki wielkie"

Vincent i frustracja

God himself

Nie dość że banda oprychów wyjętych spod Valenaarskich skrzydeł panoszy się po moich dokach to jeszcze ten ćwierć mózg otwiera z nimi wojnę w mojej ulubionej karczmie. Oby mnie z nim nie powiązali...
- Alamir, a nutą nadziei

Indus

Wszyscy są tacy spięci, jakby nie wiedzieli, że dobro zawsze na końcu wygrywa, choć z początku tego nie widać. Ja myślę, że te elfy są wykorzystywane by robić złe rzeczy, a jeśli nie to wtedy sami też są źli. Wtedy pisana im porażka i śmierć lub porażka i odnalezienie dobra by walczyć ze złem!"[/]i

[i]Augustin zastanawiając się czemu inni nie widzą tego co on

"Chociaż byli na tyle uprzejmi, że mogę napisać im opowieść, którą zapamiętają do końca życia!"

Augustin

Cup-A-Tea

"Gdzie się podział bard?! Czyżby ciapate elfy go porwały?...Miałby taką ciekawą historię do opowiedzenia!

Dragan, z przekąsem o nieobecności Augustina

Dinin

"Przy odrobinie szczęścia nie wychylał łba i siedział cicho.

On i siedzenie cicho? Kogo ja oszukuję.

Przy odrobinie szczęścia nie powiedział o mnie za dużo"

Vincent, pełen obaw

Ghostwalker

"Rzucę okiem, mam nadzieję, że naprawdę go ukryli. Jednak wolę mieć pewność. On jest cennym dobrem dla tego miasta, z jego zdolnościami.
Musi tylko nauczyć się czasem nie opowiadać."

- ambasador o wygadanym koledze

God himself

Brakowało go na przyjęciu. Znalazłby się. Hmmm... a gdyby tak zebrać te jego opowiastki i opublikować... Ciekawe czy rynek wydawniczy przynosi zyski? Hmmm ku pamięci, sprawdzić najpopularniejszye wydania i autorów, oraz potencjalne zyski.
- Alamir

Cup-A-Tea

"Założył bibliotekę... i... teraz na polu walki miota kulami ognia... Hmm dziwne."

Dragan... widząc jak Augusitn rzuca kulę ognia w stronę zbrojnokutych

Onion

"Słuchaj Vilto - pannom i damom odwiedzającym nasz zakład podobają się te krótkie romansidła o rycarzach na białych rumakach i złych czarnoksiężnikach. Leć za ulicę Czerwonego Gargulca - tam otworzył się nowy kram z księgami - Baśniowe Wzgórze. Masz tu kilka złociszy i nakupuj co by miały co czytać"

Aiarnam , właściciel zakładu fryzjerskiego "Gryf"

Ghostwalker

"Jego księgarnia naprawdę przynosi realne zyski. Nie sądziłem, że w tym mieście jest wystarczająco dużo osób umiejących czytać. Kasyno mi upada przez to."

- Varin, nieprzyzwyczajony do pracowania i wysiłku

Indus

"Wspaniale, czuję, że moja misja w tym mieście dopiero się zaczyna. Od teraz każdy kto nas odwiedzi pozna czym jest wspaniały świat literatury fikcyjnej lub opartej na faktach, historii miłosnych dla młodych dam i heroicznych czynów dla spragnionych przygód. Także usłyszą wiele ciekawych historii, których nigdzie indziej nie poznają. Mam nadzieję, że pewnego dnia ujrzysz to miejsce mój przyjacielu."

Augstin w liście do przyjaciela

"Jeszcze tylko przybić szyld i piękna kraina, w której się urodziłem będzie znana każdemu. Może nie z obrazów ale z książek. Ah, pewnie będą tak samo tęsknili za tym miejscem jak ja."

Przybijając szyld Baśniowe Wzgórze

Cup-A-Tea

"Ja pierdolę, tak zakręcił tym krasnoludem, że prawie sam uwierzyłem w tę bajkę! Kurwa, ciekawe gdzie się tego nauczył?"

Dragan, podczas widząc jak Augustin rozmawia z szefem gildii górników.