WRYYYYYYYYYYYYY!

Indus

"I gdy już stał naprzeciw grupy zbirów człowiek lichej postury, próbując przekonać ich by rozeszli się i opuścili te tunele zaczęli się śmiać. Śmiać z tego, że taka marnie wyglądająca istota próbuje ich czy to przekonać czy też zastraszyć mówiąc, że za nim czekają jego przyjaciele, którzy nie chcą zrobić krzywdy tym zbirom gdy to niepotrzebne. Jednak to nic nie dało.
Zniecierpliwiony wojownik myśląc, że jego przyjaciel może być już ich zakładnikiem zakrzyknął "Zabiję te bandyckie ścierwa" i rzucił się przed siebie. Wtem jak zbiry tylko zobaczyły wielkiego pół człowieka, odzianego w potężną zbroję, która wygląda jak machina wojenna, rzucili swą broń i zaczęli uciekać ile sił w nogach. Jednak ów wojownik złapał jednego i postanowił przekazać wiadomość reszcie. "Nikt nie będzie panoszył się w tych tunelach dopóki tu jestem" krzycząc to pchnął tego zbira swoim wielkim mieczem na znak, że żadnego nie oszczędzi."

Bandyckie tunele

Cup-A-Tea

"Kolejne zlecenie wykonane, wpadło złoto i inne błyskotki. Parę łbów rozwalonych... Dzień można uznać, za udany!"

Dragan, po robocie

Ghostwalker

"Tutaj w ogóle nie musiał się hamować, nie było po co przesłuchiwać.
Swoją drogą zaczyna mieć szacunek na mieście, rozwiązuje wiele problemów."

- ambasador domu Lyrandar o lokalnych bohaterach

Dinin

"Prowadzący kopalnię krasnolud prawie kłania mu się w pas, rzekomo w międzyczasie robił dla gildii kupieckiej.

Ciężko się dziwić, na takich zawsze jest popyt.

Pozostaje mi się cieszyć, że nikogo w dokach nie stać na jego usługi

- Vincent o przedsiębiorczym towarzyszu

God himself

Subtelność i wyrachowanie to nie jego mocna strona, choć podziwiam ten minimalistyczny styl z jakim wypełnia powierzone mu zadania. Perfekcjonizm, nonkonformizm i dążenie do optymalizacji. Rzadkie cechy w obecnych czasach. Ale jak mawiają, gdy sztorm idzie, albo się uginasz, albo łamiesz... czy jakoś tak.
- Alamir

Cup-A-Tea

"Jak na odnalezienie takiej pierdoły to ten kupiec dużo płaci...A będzie w chuj więcej...Chyba, że ta elfia suka nas oszukała...wtedy opieranie się urokom Alamira to będzie jej kurwa najmniejszy problem!!!"

Dragan...licząc zyski

Dinin

"Zaraz, bo chyba nie do końca rozumiem co się właśnie stało.

Najpierw dostaliśmy zlecenie tylko ze względu na renomę Dragana, po czym zadarliśmy z van Rompfem dla niedużych w sumie pieniędzy.

Spójrzmy trochę dalej a zobaczymy stos ciał wokół Dragana umaczanego w cudzej krwi. Ludzie, ogry, zbrojnokuty.

Coraz mniej obawiam się tego co się stanie, gdy Kandrazzu i Rompf się zorientują kto im robi koło dupy. Póki Dragan będzie w okolicy to raczej to przeżyjemy"

Vincent

God himself

Utrzymanie przy życiu kogokolwiek stojącego po złej stronie jego miecza to ciężka praca. Tym razem nie jestem przekonany czy powinniśmy zostawić przy życiu kogokolwiek, ale cóż. W każdym razie gdy walka o wpływy między gangami wyjdzie na ulicę, będzie wspaniale być z nim w koalicji.
- Alamir

Cup-A-Tea

"Kurwa!!! Następnym razem, jak trzeba będzie się skradać to zawołam dwa razy tyle! Jeszcze ten pierdolony mag, jak go znajdę to jakieś jebane magiczne tarcze mu nie pomogą!!!"

Dragana wrażenia po cichej misji

Onion

"Spodziewałem się innego wyniku tej sprawy. Jestem tuż jeszcze przez jakiś czas - jeżeli wrócicie z wiadomością , która znajdowała się w kostce chętnie skorzystam w waszej pomocy, panei Draganie

- Savasco Cinderford, niezadowolony klient

"Ślady wyglądają na rozsiane po całym Stoneport. Ale zdają się wieść w jedno miejsce... tylko do kogo mnie to doprowadzi?"

- Morganna Runescar d'Tharashk na tropie zabójcy Boldrocka Toldoratha

"Znajdźcie mi ten orczy pomiot i to dla kogo pracuje - nikt nie będzie nam się przeciwstawiał i oddychał bez mojego pozwolenia!

- czarownik z magazynów domu Orien

Dinin

"Także cała ekipa musi salwować się ucieczką żeby nasz zwiastun zguby nie brał kogoś na miecz.

Dobrze wiedzieć."

Vincent o łaskawym Draganie

Indus

"Łaskawy jest nasz Dragan. Gdy stał w płonącym i częściowo zburzonym magazynie naprzeciw maga na odległość miecza postanowił go oszczędzić. Powiedział mu "Dziś cię oszczędzę magu, jednak jak jeszcze raz staniesz naprzeciw mnie, wtedy nie zaznasz mej łaski", na co ten tak się wzdrygnął, że stał jak sparaliżowany gdy wielki wojownik opuszczał magazyn."

Wersja Augustina o wydarzeniach w magazynie

God himself

Zastanawia mnie ilu strażników jest wart? Ilu przyjdzie jeśli będą chcieli go zatrzymać? Co zrobią gdy zwyczajnie powie "nie"? Jest do prawdy fascynujący. Ciekawe jak sobie poradzi z dzikiem.
- Alamir

Ghostwalker

"Spodziewałem się, że wyjdzie z głową czarownika na kiju. Cóż."

- Varin, rozczarowany

Cup-A-Tea

"Dzik padł, gelt odebrany. Co do wywern, nie miałem już sił, ten dzik mnie wyjątkowo zmęczył....Dzień byłby kurewsko piękny gdyby nie ta dziwka z domu Tarrasque. Myślałem, ze nikt nie będzie płakał po tym skurwysynie...Wiem jedno, ta suka pozwoliła sobie za dużo...ale na razie niech się cieszy moim złotem...."

Dragan Mściwy

Dinin

"To tak, podsumujmy bo się gubię.

Zdarzył się z dzikiem większym od konia, dzik tego nie przeżył.

Z przewieszonym przez ramię łbem dzika zagroził całkiem licznej bandzie najemników... przestraszyli się.

Wyrobił sobie świetną opinię w świecie ostrzy do wynajęcia. Coraz ciekawsi gracze będą mu proponowali coraz ciekawsze prace.

Warto się zakręcić bliżej, zobaczyć kto będzie chciał nasłać Dragana na rywali. Bo raczej nie podejrzewają go o własne poglądy w tym wszystkim. To zadziała na jego korzyść... i moją też"

Vincent

Ghostwalker

"Dragan dostanie kiedyś zlecenie na nas i będzie miał poważną rozterkę.
Brać pieniądze od razu czy po akcji?"

- Varin, nieufny

Indus

"Hmm, mój bohater staje się chodzącą instytucją, która zarabia na siebie. Wzbudza strach gdy stoi w pojedynkę z głową wielkiego dzika w ręku przeciw oddziałowi i poszukują go inni, którzy chyba nie wiedzą, że nie wchodzi mu się w drogę. A tak serio to z mojej historii o nim muszę usunąć ten zapisek o chodzącej instytucji, nijak ma się do obrazu bezinteresownego bohatera, którym jest w moich opowieściach, i którym ma się stać w mojej książce! Draganie tam będziesz nieskazitelny, młodziaki będą chcieli być tacy jak ty!"

Augustin spisując ostatnie wydarzenia

Cup-A-Tea

"Dowódca Czarnych Wywern padł... Przez tego chuja - Varina to była egzekucja, nie żeby mi to jakoś specjalnie przeszkadzało...Lista osób, które chciałyby mi wpierdolić tym razem się skróciła..."

Dragan, małe podsumowanie

Indus

"Dowódca wywern chciał mojego języka, dobrze, że Dragan chciał jego życia i ukrócił go o głowę. Myślę, że to im pokaże by nie zadzierać ze mną czy też Draganem bo źle to się kończy dla każdego nieprzyjaciela."

Augustin

Ghostwalker

"Jeśli ktoś ma go za wroga, to trwa to bardzo krótko. Dziwne, że nigdy nie puszcza nikogo żywcem."
-Varin, o paladynie

Dinin

"Źle znosi konkurencję.

Konkurencja znosi to jeszcze gorzej"

Vincent

Cup-A-Tea

"Dom Lyrandar jest gotów płacić za moje usługi. Ha, mało tego proponują zająć się listem wystawionym za moja głowę!!! Na dodatek są otwarci na wszelkie metody!!!Kurwa, wybornie...wreszcie będę mógł załatwić sprawy w iście kharnacki sposób i jeszcze mi za to zapłacą!!!"

Dragan, doceniony

God himself

Silnoręki z wyrobioną pozycją i wiernością monecie. Skoro takiej osobie Dom chce płacić, to chętnie dam mu okazję do pracy. Ten fundusz powinien wystarczać zlikwidowanie Kandrazu w iście Draganowy sposób.
- Alamir

Indus

"Nie dość, że zarobi to jeszcze do tego jego kartoteka stanie się czysta. Nasuwa mi się tylko jedno, kiedy Dragan przejmie dom Lyrandar w Stoneport? To może zasługiwać na naprawdę dobrą historię!"

Augustin wymyślając różne scenariusze