WRYYYYYYYYYYYYY!

Indus

"Proszę cię, nigdy więcej nam tego nie RÓB! Czy twój mistrz uczył cię byś został wojownikiem samobójcą w celu osiągnięcia absolutnie żadnej korzyści!?"

Załamany gnom

"Jednak muszę przyznać, że twój jakże mało inteligentny pomysł wypalił i dzięki temu ,że cudem przeżyliśmy to osiągnęliśmy co trzeba. Jednak proszę, nie rób tego więcej."

Frinjar

Cup-A-Tea

"Co on taki uradowany? Że całą noc nie spał? Spędził noc z Saką..ale do niczego nie doszło? Ciekawe czy proponował jej złoto? Hmmm...."

Floriusz, o upojnej nocy Zmierzcha oraz masa domysłów z tym związana

Ghostwalker

"Saka lubi moje blizny, co rozumiem. To w końcu symbol ciężkiej walki i wygranej potyczki!k
Ale nie rozumiem, dlaczego wszyscy ta bardzo przejmują się moimi włosami! To nie moja zasługa!"

- Zmierzch, w trudnej sztuce dbania o siebie

Indus

"Ciekaw jestem co może wygrać w Zmierzchu, jego chęć odnalezienia mistrza czy może jego nowa miłość."

Przemyślenia Frinjara

Cup-A-Tea

"Zmierzch zaskoczył mnie swoją znajomością historii. Niespdziewałem się tego po nim. Wiedza o Quori nie jest powszechna. Nasuwa się pytanie skąd wiedział o tym jego mistrz?

Floriusz, o wiedzy historycznej Zmierzcha

Ghostwalker

"Zaczynam się zastanawiać, dlaczego językiem Mistrza władają same paskudne typy..."

- Zmierzch

Ozzi

"Ulizany i umyty, a wciąż musi się namachać, za każdym razem przekonujemy się, że dobrze go mieć przy sobie podczas bitki."

Bofort o przelatującym Zmierzchu

Ozzi

"Nie wiem jak on to robi, ale jego jedzenie po prostu smakuje, nie jest jak te marynarskie krakersy, których można było używać jako łat do kadłuba.

Zmierzch staje się najsilniejszym wojem na tej wyspie, dobrze mieć go po swojej stronie. Ciekawe o co chodzi, że niby jego mistrz miał być jakimś otchłannym generałem czy krwistym ostrzem. Jestem pewien, że to nic takiego."

Bofort o krojącym marchewki i demony Zmierzchu.

Ghostwalker

"Aha! Czyli znasz mojego mistrza? Doskonale, pogadamy o tym, jak tylko nieco skopię ci tyłek!"

- Zmierzch, nieświadomy rozmiaru armaty Frinjara

Cup-A-Tea

"Na Panteon! To jego mistrz ma renomę wśród piekielnych hord i został zesłany w ramach kary tutaj? Ciekawe czego jeszcze nie wiemy?"

Floriusz o piekielnych konotacjach Zmierzcha

Indus

"Nie spodziewałem się, że twój rysunek faktycznie oddaje piekelną istotę, myślałem, że tak go narysował dzięki swojemu talentowi rysowniczemu."

Zdziwiony Frinjar

"Dobrze, że jesteś taki twardy Zmierzch, może nawet twardszy od swojego mistrza. Jeśli mu powiesz, że przyjąłeś na klatę strzał z działa."

Szukając pozytywów po praktycznej próbie zabójstwa własnego towarzysza

Ozzi

"A się odstawił, teraz nie będzie mógł się opędzić od dziewczyn."

Bofort o Zmierzchu w wypucowanym napierśniku.

Ghostwalker

"Strasznie wielki ten miecz! Muszę pokazać go tej ładnej półorczycy, która mówiła, że mam spory sprzęt. Teraz sie dopiero zdziwi!"

- Zmierzch, ciągle w błogiej nieświadomości

Onion

"Czyżby? Pupilek Ostrza Krwi? Cóż za chichot losu. Rozerwanie ciebie na strzępy i pożarcie twej duszy sprawi mi jeszcze więcej przyjemności"

- czart z Wyspy Dziewięciu Zatok

Cup-A-Tea

"Wielki miecz, lśniacy napierśnik, czyli Zmierzch pogromca demonów! (aczkolwiek ten tytuł bardziej należy się Frinjarowi")

Floriusz - o Zmierzchu 2.0

Indus

"Błyszczysz i to dosłownie!"

Widząc Zmierzcha w nowej zbroi i z nowym lśniącym mieczem

Ghostwalker

"Nareszcie jakieś wyzwanie! Mam nadzieję, że szybko się poddadzą!"

- Zmierzch, jak zwykle zbyt optymistycznie

Cup-A-Tea

"Nawet nie krył radości ze zbliżającej się bitwy! Nie ma co ukrywać bez niego (i pomocy Panteonu) skończylibyśmy marnie!

Floriusz, o narwanym Zmierzchu

Ozzi

"Jak wyszedł z pod pokładu to myślałem, że zaraz umrze, ale to jednak nie była jego krew..."

Bofort o zakrwawionej bestii

Indus

"Trzeba zająć się naprawą naszego statku, ej!? Zmierzch co robisz? czemu mnie podnosisz, o nie nie nie nie. To fatalny pomysssssssssssssł."

Frinjar, który poleciał ze Zmierzchem

Ghostwalker

"Leć, leć paskudo!"

- Zmierzch, rzucający się na ptaka-ludojada

Cup-A-Tea

"Nie, nie...nie będę marnotrawić boskich mocy na udko z przerośniętego kurczaka!"

Floriusz, słysząc propozycję Zmierzcha aby przedłużyć termin przydatności udka z ptaka-sercojada

Ozzi

"Jak on to skubaństwo złapał i odciągnął za skałę to wpierw poczułem ulgę, ale potem trwogę na myśl co Zmierzch zrobi tej biednej bestii."

Bofort chowający się przed kwaśnym strumieniem.

Cup-A-Tea

"Może i mieczem potrafi rąbać...Ale Panteon w swojej mądrości poskąpił mu precyzji...Przez co cała podłoga jest zalana krwią wywerny, a w powietrzu unoszą się toksyczne opary. Jakby miał mniej szczęścia to byłby kolejną ofiarą gada."

Floriusz, wręczając mopa Zmierzchowi

Ghostwalker

"Miejsce treningowe jest teraz większe, myślę, że mogę spróbować trochę poćwiczyć. Ciekawe, czy można podnieść statek?"

- Zmierzch... po prostu Zmierzch