WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea

"Teraz jestem kompletny!"

Axel, wypełniając przeznaczenie(a przynajmniej jego część)

Indus

"Dalej nie rozumiem co tam się wydarzyło, świetlista broń prosto z reki Axla, no i tak po prostu rozjebał swoją broń, nawet nie chciał jej zatrzymać na sprzedaż."

Schenkel

"Dobrze, że odnaleźliśmy jego pochodzenie i to kim jest. Choć mógłby przestać drzeć ryja, że jest kompletny."

Słysząc krzyczącego Axla

Ghostwalker

"Ok, są w nim teraz dwie dusze. Jedna chce zabijać. Druga... Właściwie też?"

Harvey, o dylematach Axla

Dinin

"No dobra, jest kompletny. Cokolwiek to znaczy, bo wciąż nie do końca rozumiem sytuację.

Grunt, że rozjebał ten pieprzony przeklęty topór. Przestanę bać się śmierci z jego rąk... chyba"

Samuel, wciąż niepewny

Cup-A-Tea

"Nadstawiali za moją sprawę karku to im postawię najlepszy pokój w okolicy!"

Axel, jednak ma jakieś ludzkie uczucia

Dinin

"Ma gest. Śniadanie, dobry pokój. Sypie hajsem na kolegów. Nawet przestał nas atakować w trakcie walki.

Taki miły młody człowiek"

Samuel

Ghostwalker

"Dobra, ale teraz naprawdę pytanie. Czy to jest dalej Axel? Co jeśli ten drugi Axel nagle uzna, że mu nie pasujemy? Nie, żebym miał paranoję. Tak tylko pytam."
-Harvey, tak tylko pyta

Indus

"Ma gest blaszany towarzysz, choć z tego wszystkiego najbardziej cieszy, że już nie dojedzie nikogo z nas w trakcie walki, tylko można walczyć z nim ramie w ramię."

Schenkel

Indus

"Zastanawiam się czy Axel ma niszczyć istoty nie z tego świata czy może jednak budowle, które mają tysiące lat?"

Widząc kolejne zniszczenia

Ghostwalker

"Axel zdaje się dogadywać z nowym lokatorem ciała. Ale udziałów w spółce mu nie damy."
- Harvey, myślami w MZS-ie

Cup-A-Tea

"Kolejna antyczna świątyna rozpierdolona, idealnie!"

Axel, niszczyciel

Dinin

"A jego ślady wyznaczać będą antyczne świątynie obrócone w stertę obsranego gruzu.... z pewnością musiała towarzyszyć mu taka przepowiednia"

Samuel, przecierając oczy

Ghostwalker

"Jako jedyny nie doznał podczas naszych podróży żadnego uszczerbku fizycznego. Ba, nawet dostał nową część!"

- Harvey, w celi

Cup-A-Tea · Wysłany: Wto 19:41, 02 Mar 2021 Temat postu:

"Skarbów nie ma, berła też nie. Jestem kompletny i to się kurwa liczy!"

Axel, i jego nowa śpiewka

Dinin · Wysłany: Śro 10:53, 03 Mar 2021 Temat postu:

"Blaszany cwaniak jako jedyny wyszedł na dobre na tej całej eskapadzie. Nie dość że nic mu nie ujebali to jeszcze ma niewidzialnego przyjaciela!.

Ciekawe co dalej z tym syfem, czy go głos w głowie będzie ciągnął żeby zajebać tego robala."

Samuel, zazdrosny

Indus · Wysłany: Śro 17:19, 03 Mar 2021 Temat postu:

"Fajnie, że jesteś kompletny i masz świecący miecz, jednak jeśli jeszcze raz powie, że jest kompletny to mu jebnę w ten blaszany łeb. Mógłby go chociaż uciszyć ten gigant z kuli. Jeszcze teraz będzie się domagał 100 sztuk złota przez całą podróż powrotną."

Zrzędliwy krasnolud

Cup-A-Tea · Wysłany: Pon 12:21, 08 Mar 2021 Temat postu:

"A na mnie nikt nie czekał...Chciałem najebać typowi z domu Cannith."

Axel, na dworcu, rozczarowany.

Ghostwalker · Wysłany: Pon 17:23, 08 Mar 2021 Temat postu:

"Axel przynajmniej nie ma problemów. Chociaż znając go, zaraz sobie jakieś znajdzie."

- Harvey, w więzieniu

Onion · Wysłany: Pon 21:50, 08 Mar 2021 Temat postu:

"Haha a tego zbrojokutego też znaleźliście w dżungli? Bo wiecie jak powiedział profesorek blaszaki pochodzą z dżungli - złapaliście go w siatkę i teraz trzeba oclić?"

- powitanie przez celników w Sharn

Dinin · Wysłany: Wto 16:45, 09 Mar 2021 Temat postu:

"Pieprzeni celnicy mieli szczęście, że się Axel nie obraził aż tak.
Trochę go korciło ostatnio, może to dusza niszczyciela taka niespokojna.

Albo po prostu dawno wpierdolu nie spuścił nikomu."

Samuel

Ghostwalker · Wysłany: Śro 1:06, 10 Mar 2021 Temat postu:

"Axel nie będzie mógł użyć swojej głównej i jedynej strategii. Chyba."

- Harvey, przed aukcją

Cup-A-Tea · Wysłany: Nie 19:13, 21 Mar 2021 Temat postu:

"Trzeba było iść do ruin, a nie bawić się w jakiś cyrk! Przynajmniej wdzianko mam zajebiste!"

Axel, patrząc w lustro

Dinin · Wysłany: Pią 11:07, 26 Mar 2021 Temat postu:

"Odpicowany jakby dopiero z pieca wyskoczył, jego antyczny kolega na niby musi być dumny.

Tylko pewnie się nudzi biedaczek i łapy go swędzą. Trzeba uważać żeby komuś nie zajebał tylko dla sportu"

Samuel

Cup-A-Tea

"Jebane bandziory i ich niedzwiadek rzucili się na nas... W końcu będziem się napierdalać"

Axel, jakby mógł się uśmiechnąć to właśnie by to zrobił

Ghostwalker

"Nieważne, jak wielki jest problem, on po prostu na niego idzie. Ubolewam nad jego zmysłem taktycznym, ale z drugiej strony, skoro coś działa, to po co to komplikować?"

- Harvey, obserwując regularne i uspokajające wręcz ruchy topora