WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea

"A śmiali się kurwa z ubezpieczenia!!!! A złoto brać to każdy chętny!!!"

Axel, w sumie stratny

Ghostwalker

"Ja... nie wiedziałem, że w was jest tyle... co tu pisze? "Lubieżnych smarów". Ci zbrojnokuci to jednak skomplikowane stworzenia."

- Harvey, zaczytany

Cup-A-Tea

"Przez cztery dni próbowała mnie zabrać do alkowy i poszukać jakiejś dźwigni... Nie rozumiem!!! Bez sensu!!!"

Axel, co o kobietach nie wie nic

Onion

"CZEMU TEN METALOWY SKURWIEL NIE ZDYCHA! PIEPRZONA MASZYNA POWINNA BYĆ MARTWA JUŻ 2 RAZY!"

- Eberk jedne z ostanich słów

"Myślisz, że jesteś w stanie nas przechytrzyć taką prostą sztuczką i wyłudzić odszkodowanie? Sam sobie podpaliłeś tą swoją fabrykę - jak ja nie lubię takich oszustów jak ty i twoi kumple."

- Oggynx z domu Sivis

"Jest zupełnie tak w jak powieści:

Jego metalowa klatka piersiowa, wykuta w zimnym metalu, skrywała jednak coś czego Dom Cannith nie przewidział - duszę, w której tkliła się iskierka namiętności. Na razie uśpiona - ale w odpowiedni sposób może zostać rozgrzana do sił buchającego pieca

Jego twarz. Pozornie bez emocji z oczami święcącymi pustką. Jednakże, jeśli przejrzałabyś przez te fortyfikacje - ujrzałabyś światło i mądrość.

Jego ręcę. Wykute do walki. Stworzone do wojny. Jednakże przy odpowiedniej osobie zamieniłyby się w czułe ramiona, dające miłość i chroniące przed złem tego świata."

- fantazje czytelniczki "Miłość z Zbrojnokutym"

[b]"Okazał się być kimś kto caly czas chciał wykorzystać me uczucia! Jak mogłeś!? Jesteś taki jak wszyscy inni - metalowy i nieczuły!"

- żona kupca, po odrzuceniu

Dinin

"Zbrojnokuci jednak nie mają łatwego życia. Taka bogata w kobitki trasa a ten nie zamoczy bolca nawet mając chętną babę"

Samuel, smutniejszy

Ghostwalker

"No nareszcie. Cóż, Niszczyciel musi niszczyć."

- Harvey, przerażony szybkością z jaką Axel wypadł na wrogów

Cup-A-Tea

"Całą kurwa drogę na to czekałem!!""

Axel, wbijając topór w bandytę

Indus

"Axel pewnie cieszy się z dwóch rzeczy, że uwolnił się od tego wieszaka, co na niego leciał oraz w końcu komuś dał w ryj."

Schenkel

Dinin

"Axel jest od napierdalania jak dupa od srania. Także lepiej jak sobie ulży na trakcie w środku lasu, niż jakby go przycisnęło nagle w środku miasta"

Samuel, trochę degradująco o towarzyszu

Cup-A-Tea

"Jedziemy na ziemię potworów to może jeszcze komuś wpierdolimy po drodze?"

Axel, znudzony

Dinin

"No nie ma kolega szczęścia ostatnio, żadnej godnej młócki nie było w ostatnim czasie.

Może ta karawana da nam więcej okazji? A może mniej bo przestraszą się liczebności? Życie bywa nieprzewidywalne!"

Samuel, filozofuje

Cup-A-Tea

"Pulpety nie żyją, wielce kurwa zdziwione! Mogę dalej napierdalać! Ponoć w Fernii jest wojna bez końca! Idealnie!"

Axel, wszak jest Niszczycielem

Ghostwalker

"Niektórzy zbrojnokuci próbują udowodnić, że nie są tylko maszynami do walki. Starają się być cenionymi członkami społeczeństwa.
Axel zaś, cios za ciosem, udowadnia, że nie jest stworzony do walki.
Jest walką."

- Harvey, spoglądając na odchodzącego w portal zbrojnokutego