WRYYYYYYYYYYYYY!

Ghostwalker

"O tak."

- Harvey

Dinin

"O nie".

Samuel, patrząc na znalezisko Harveya

"W sumie całkiem smaczne"

Ten sam Samuel 3 minuty później

Ghostwalker

"Schenkel: Pozbawić broni i rękawicy.
Samuel: Skrócić dystans i nie pozwolić mu zrobić tej sztuczki ze zniknięciem.
Axel: unikać konfrontacji."

- Harvey, paranoik

"Nie pisałem się na to. Zakon niuemarłych bandytów i budowa fortu nad świątynią? Co jeszcze, zbudujemy Nowe Nowe Stoneport?"

- Harvey, zaniepokojony

Indus

"Podejrzewam, że dostaje tych pieprzonych paranoi przez to, że nie może się skutecznie najebać. Znałem kiedyś takiego krasnoluda co pił więcej niż smok i nie mógł się najebać. Sęk w tym, że tamten po tygodniu chlania dziesiątków litrów wódy w końcu spierdolił się z wysokiego urwiska i tak powiem, że chuj, nie ma go. Najebał się za całe góry mror, w końcu nie zdawał sobie sprawy, że przybywa mu procentów w organizmie. Także Harvey uważaj byś i ty tak się nie spierdolił z urwiska."

Schenkel

Cup-A-Tea

"Pijak, a kurwa jako jedyny zachował się jak trzeba! Może tego uczą w służbach specjalnych? Harvey, jak coś to klepiemy śmierdzącego pulpeta!!"

Axel, o Harveyu - ostatnim sprawiedliwym

Dinin

"To co, najpierw uwolnimy a potem się zobaczy? Mianuję Cię moim doradcą!"

Pierwszy Dekret Fernijskiego Księcia

"To co, nie bijemy i już afera? Nic nie rozumiem. Zobaczmy do czego to doprowadzi zanim zaczniemy bezsensownie mordować... Nie jesteś już moim doradcą!"

Drugi Dekret Fernijskiego Księcia

Cup-A-Tea

"Co ten stary nizioł Ci zrobił, że masz taki pusty wzrok? Jak to?!! Chcesz moją duszę umieścić w zbroi? Przecież obecna zbroja jest zajebista!"

Axel, słuchając opowieści Harveya o rozrywkach sfer wyższych

Dinin

"Nie rozumiem, czemu miałby chcieć opuścić własne ciało? Zwłaszcza że poradziło już sobie z niejedną ożywioną zbroją i i wozem pełnym beczek Żołnierskiej.

No dobra, może mógłbym chcieć popatrzeć na siebie z zewnątrz? Ale opuścić takie ciało? No nie, nie widzi mi się."

Samuel, zdziwiony

Indus

"Pierdolisz, jak mogłeś opuścić swoje ciało, i co, zrobili z ciebie zbrojnokutego?"

Początkowe niedowierzanie w opowieść niziołka

"Hmmm to skoro to się stało to może damy rade Axla włożyć do jakiegoś ciała?"

Ciekawski krasnolud

Ghostwalker

"Noooo, było to dziwne. Ale nie żebym tęsknił do tego uczucia bycia zamkniętym w metalowej puszce."
-Harvey, przed licytacją

Cup-A-Tea

"Kurwaaaa, Harvey znowu rozpijasz krasnala. Przecież wiesz, że to nieuczciwe!!!"

Axel, widząc Schenkela i Harveya przy pustych butelkach

Ghostwalker

"Najprościej będzie zatrudnić się na kolei i zniknąć.
Albo wysłać się jak bagaż, z dwoma butelkami wódki i kanapką."

- Harvey, podręcznik służb specjalnych o podróżowaniu na gapę

Ghostwalker

"Oj, Młody, powinieneś zwiewać z miasta, zanim dobiorą się do Ciebie paladyni Płomienia. Zaraz powiem Ci gdzie."

- Harvey, do mądrze ocalałego młodzieńca z krową

Indus

Harvey postanowił zatroszczyć się o przypadkową osobę tak samo jak oto by mieć co pić. Dziwne, czy możemy mówić tu o tym, że dokonał szlachetnego czynu w trakcie mordu?"

Filozof Schenkel

Cup-A-Tea

"Kurwa nie wierzę, że przekonał tę elfkę na naszą akcje...I nie mogę uwierzyć, że ktoś tam czeka aby pierdolnąć krową z katapulty..."

Axel, z uznaniem o sztuce dyplomacji rodem ze służb specjalnych

Dinin

"Nie wierzę, on kogoś namówił na numer z katapultą!"

Samuel, przeciera oczy

"I nawet sumienie go ruszyło, nie zostawił chłopa samego"

Samuel, zaraz będzie mieć zatarte oko

Indus

"Teraz zobaczysz wiele rzeczy, o których nawet się tobie nie śniło. Jedna rada, nie wkurwiaj tu krasnoludów bo dostaniesz wpierdol."

Schenkel dobra rada

Dinin

"Zgrozo, jemu się tu podoba! W sumie co się dziwić, zapachy prawie jak w Durze, zaraz mi rogi powykręca.

I po cholerę mu te grzybki?"

Samuel, zdziwiony

Indus

"Nie no świetnie, ja walczę o sprawiedliwość a ten pieprzony karzeł robi zakłady jak się mnie pozbędą. Wisisz mi sutą kolację i ostre chlanie jak to się zakończy"

Schenkel

Ghostwalker

"W sumie porządne miejsce. Mocny alkohol, dobre jedzenie. Tylko wszyscy zachowują się tak, jakby mieli stylisko od topora w tyłku. I wyglądają identycznie."
- Harvey, obstawiając losy kolegi

Onion

"Pamiętacie tego zabawnego niziołka? Znaczy przez zabawnego, chodzi mi o wiecznie pijanego i w tej poszarpanej koszulce z Breland. No to nie wiem czy wiecie ale gość trafnie przewidział jak zabiją tego skurwiela Schenkela! Miałem nosa i zrobiłem to samo! Najłatwiejsze 15 złotych monet w moim życiu"

- jeden z bywalców krasnoludzkiej speluny

"Ten knypek, będzie sprawiał problemy. Rudrul mówił coś, że szukali go za dezercje w Breland. Jest sprytny - chyba myśli za Schenkela i za siebie. Nie wierzę, żeby ten brodaty głąb, wymyślił działający plan"

- Fommith

Dinin

"Balowanie za cudze hajsy ewidentnie przynosi lepsze efekty, niż gdyby miał chlać za własne. To nawet większa zagadka, niż co stało się z jego ulubioną obrzydliwą gorzałą"

Samuel

Ghostwalker

"Aurum... Może i wydają się niewinni, ale jestem pewien, że to gniazdo jadowitych węży.
Ale wpuściliście tutaj borsuka!
Który żywi się wężami!
Więc chodzi o to, że was pożrę... od środka znaczy się.
Schenkel, kurwa, przestań spijać próbki."

- Harvey, drugi tydzień pędzenia rumu w wieży

Cup-A-Tea

"Kurwa, chyba mu wóda wyżarła mózg...Czemu mieliby go odjebać? A po drugie pewno pochwalił się boromarce, że pracuje dla nich...Kurwa..bez sensu...

Axel, o paranoi Harverya

Dinin

"Tak, wieloletni alkoholik to zdecydowanie najrozsądniejsza postać i jego trzeźwe myślenie pozwoli nam nie zachłysnąć się bogactwem i przepychem. Będzie naszym aniołem stróżem a jego czujności nic nie umknie."

Samuel