WRYYYYYYYYYYYYY!

Dinin

"Ha, sam głos mam taki straszny że mogę wyłudzać pieniądze od bandytów...

Amulet zaraz mi wyskoczy zza koszuli. Tam coś jest, coś co koniecznie muszę zobaczyć. Albo w kordonie tych śmieci albo po ich płonących zwłokach"

Samuel, mało skłonny do kompromisów

Ghostwalker

"Książę Ferni? Niech będzie. Chyba poczuł się lepiej, ze szlachectwem, ale co to zmienia?"

- Harvey. wzruszając ramionami

"O nie. Wypuściliśmy już za dużo potworów, żeby teraz jednym się układać i wypuścić kolejnego. Nawet nie wiemy, co to za stwór.
I wszedł mi do głowy. Tego nie daruję. Jeśli Książę Ferni postanowi go bronić, to...
Głupi dzieciaku, nie zmuszaj mnie do czegoś, czego nie chcę."

- Harvey, ponury i trzeźwy

Indus

"Teraz to już będzie srał wyżej niż ma dupę, póki co też ta kupa gówna, którą wyjął z tej dziury jest spoko, dała nam ziemię na własność. Jednak jeśli zacznie przesadzać to będzie trzeba odjebać to gówno i każde inne, które na nas trafi. Tak tylko mówię byś zbytnio się z nimi nie zakolegował."

Schenkel praktycznie o byciu lordem i jednoczesnym odjebaniu kupy gówna

Cup-A-Tea

"Książę Ferni??? Chyba mu się pod tym rogatym łbem coś popierdoliło!
Mało mu kurwa hajsów i ruchania dup z ze złotej wieży? Tytułów mu się zachciało?
O co to nie księciuniu..Jak trzeba to rozpierdolę tego śmierdzącego pulpeta i nie stawaj mi na drodze!"

Axel, wkurwiony

Dinin

"Fernijski Książe, Nowy Dziedzic. To brzmi dumnie! Do tego właściciel ziemski... Aunderski Lord! Jednak były Ci pisane większe rzeczy Samuelu, większe rzeczy niż chlanie żołnierskiej w dolnej Durze!"

Samuel, pośród ruin, zwłok i śmierdzących pulpetów

Cup-A-Tea

"Co on cięty na tę rudą? Pewno książę będzie chciał ją przelecieć...a jak się nie da to zajebać!"

Axel i jego braki w relacjach damsko męskich

Dinin

"Czy tylko ja wziąłem to na poważnie? Żeby rozpoznać kandydatów do naszego celu, sprawdzić czy są tu z nudów czy naprawdę go potrzebują?

Samuel, nie widząc nigdzie towarzystwa

"No cóz, nic na siłę przecież"

Samuel, oddalając się do swoich nowych towarzyszek

Indus

"Przyszedł do przybytku dupczenia i innych uciech i zamiast machać swoją fikuśną kuską na lewo i prawo to kurwa pyta czy ktoś kupi nasz przedmiot, pojebało go!?"

Schenkel nie rozumiejąc dlaczego i po co robi to Samuel

Ghostwalker

"Książę Ferni szuka księżnej?"

- Harvey, obserwujac przepychanki Rudej z Samuelem

Cup-A-Tea

"Ledwo wyszliśmy, a on znowu o ruchaniu!!!"

Axel o monotematycznym diable

Ghostwalker

"Dobra, Samuel uwiedzie króla i załatwimy Schenkelowi uniewinnienie."

- Harvey, kolejny z planów alternatywnych

Ghostwalker

"Co to znaczy, że to inny Pulpet? Pod każdym miastem Khorvaire zakopali jakiegoś Twojego znajomego? Do dupy taka robota.
Książę Ferni, baron Zadupia, sraty pierdaty, a pomyśleć, że narzekałem, kiedy przespał się z tą panną z Aurum.
Lubię te babkę z Aurum.
Na pewno przyjemniejsza dla oka, niż to, co ostatnio wykopujemy.
Muszę się napić."

- Harvey, bełkotliwie

Indus

"Czyli tych śmierdzieli jest więcej, ciekawe czy dogada się z każdym czy też będziemy musieli ich odjebać."

Krasnolud o pulpetach

Cup-A-Tea

"Jak to nie Twój pulpet...to tego kurwa jest więcej?!"

Axel, o "swoich" i "nieswoich" pulpetach

Dinin

"Ale jak to w sumie jest... Jestem dziedzicem, któremu magiczny pulpet zlecił znalezienie innych magicznych pulpetów. Teraz jakiegoś znaleźliśmy, praktycznie wpadliśmy na niego przypadkiem. Ale to pulpecik innego pulpeciarza.

To ile tego w zasadzie jest? Każdy region ma swojego pulpeta, dziedzica, fernijskiego księcia? Wybraniec pod każdym kamieniem?"

Samuel, czując się znacznie mniej wyjątkowy

Indus

"Jeśli wyjdę całe z mojego procesu, wtedy zajmiemy się likwidacją tych pulpetów, które na to zasługują. Póki co weź moje kosztowności i korzystajcie z nich dopóki będziecie tu tkwić nim ruszy mój proces. Na pewno będziesz rozsądny w wydatkach."

Przekazując złoto i klejnoty

Dinin

"No i jesteśmy, Ojczyzna Schenkela.

Słońca mało, dużo piwska i wódy. Wszyscy jedzą grzyby i jakieś bulwy bo nic innego w tym górzystym zadupiu nie rośnie. Od tej diety nie idzie się porządnie wysrać, te krasnale to chyba mają zaszyte brodą dupy i rzygają by się z żołądka pozbyć tych grzybów.

Aha, i baby są tu brzydkie"

Samuel, nie chce tu być

Ghostwalker

"Chyba nie jest zadowolony z wakacji. Dziwne."
- Harvey, pociągając z butelki z Mahtalungiem

Indus

"Jakby spojrzeć na całą drużynę powierzchownie to mógłbym powiedzieć, że Samuel jest jedynym, który przejmuje się tym co się tu ze mną stanie. Dobrze, że jest tu ktoś kto ma głowę na karku i umie coś wymyślić gdy trzeba."

Schenkel chyba pierwszy raz powiedział coś prosto z serca

Onion

" CZY TY NIE CHCESZ ZOBACZYĆ PRAWDY I OTRZYMAĆ WIEDZY ŚWIATÓW!?"

- szalony krasnolud w ruinach

"Yessaryn potwierdziła, że twojemu chłopcu i jego towarzyszom udało się uratować Schenkela od śmierci. Skutecznie, aczkolwiek nie sądzę, że ta grupa byłaby w stanie zrobić coś zgrabnie. Aczkolwiek liczą się wyniki a skoro udało im się, to dotrzymam mojego słowa. Więc droga Nereidiss, masz moje pozwolenie. "

- Antus il'Sordorak

Dinin

"Żegnajcie Góry czegoś tam. Ojczyzno Schenkela, gównianego jedzenia, podłego piwa i za mocnej wódy. Kraino mrozów, brzydkich ubrań i jeszcze brzydszych kobiet.

Nie pisz do mnie"

Samuel, wielce kontent z kończącej się przygody w ojczyźnie towarzysza

Ghostwalker

"Złota Wieża, dziewczyna po sąsiedzku, karoce i drinki. Pierścienie dają mu wyczekiwaną pozycję.
Ale kiedyś przyjdzie rachunek.
Na szczęście masz mnie."

- Harvey, podejrzliwy

Cup-A-Tea

"Nooo ten jest pewno zadowolony...Książę! Wieże ma, ruchanie ma, karoce też!

Axel o po części spełnionym śnie Samuela

Dinin

"W końcu. W końcu! Mieszkam w ZŁOTEJ WIEŻY, w której bałamucę najpiękniejszy tyłeczek w mieście, kraju i cholera wie czy nie na kontynencie. Śpię w aksamitach, spijam najlepsze wina.

Mało tego, to nawet nie jest najlepsze. Otóż bogaci ludzie chcą mieć mnie po swojej stronie. Są w stanie wszystko to mi zapewnić żeby mieć moje względy.

Prawie zgodne z moim książęcym statusem!"

Samuel, zadowolony z życia

Onion

"Witamy w Aurum, Lojalny Ekspercie. Mam nadzieję, że ta współpraca przyniesie obupólne korzyści."

- Antus il'Sordorak