WRYYYYYYYYYYYYY!

Ozzi

"Pokonać wrogów moich panów, potem wrócić do dom i pokazać żona kto jest król dżungli."

An'uk-uk d'Tharashk

Ghostwalker

"Nawet jako małpa wystawia się na ciosy. Niektóre nawyki chyba są zbyt silne."

- Barley, kręcą głową

Cup-A-Tea

"He he he, jako jebany małpiszon też wystawia się na wpierdol!"

Magnus, o małpich figlach

Indus

"An'uk potrzebuje jeszcze szkolenia. Wiesz jak się bić, jednak nie wiesz jeszcze jak być zwinnym. Samą siłą nie zawsze się wygrywa."

Po tym jak się odmienił

Ozzi

"Jaka przemiła osoba się nam trafiła w podróży! Bardzo sympatyczna i do tego w końcu ktoś pobożny. Nie możemy pozwolić aby coś jej się stało."

Anug rozglądając się za niebezpieczeństwami jadąc wozem

Ghostwalker

"Anug jest żonaty, więc powinien być bezpieczny. Mam nadzieję..."

- Barley, sprzedając towarzysza primadonnie

Cup-A-Tea

"A on nie jest żonaty? Może żonka to inna kategoria wagowa? A jak primadonna mu przypierdoli to klecha nie wstanie(ale jemu stanie!!!!)! Hehehehhe!"

Magnus, o gustach Anuga

Indus

"Nie rozumiem tego skąd takie twoje żywe zainteresowanie tą kobietą, ale jak widać ty dostrzegasz coś czego ja w niej nie widzę."

Elanil

Ghostwalker

"Tańczące duchy? Kolega ma artystyczne zacięcie!"

- Barley pod wrażeniem

"Smycz? Czy on ma psa?"

- Barley, zaskoczony

Ozzi

"Całkiem fajne te obcisłe stroje."

Anug robiący piruety

Cup-A-Tea

"Co do chuja!??? Skąd on wziął smycz...Żonka mu zapakowała zamiast kanapek?"

Magnus, o ekwipunku kapłana

Indus

"Nie przyzwyczajaj się z tą smyczą, to była wyjątkowa sytuacja."

Ostrzegając towarzysza by za bardzo się nie rozochocił z tą smyczą

Ozzi

"Balinor spojrzał na nas przychylnym okiem. To zadanie będzie ku jego czci."

Anug modląc się w zagajniku

Cup-A-Tea

"a ten jeleń to wymodlony jeleń czy przypadkowy jeleń?

Magnus, o efektach modlitwy Anuga

Ghostwalker

"Jak już mówiłem wielokrotnie, prawo jest ustanowione przez ludzi, więc często może być szkodliwe albo niesprawiedliwe..."

- Barley, mędząc Anugowi po wypiciu jednego piwa

Indus

[b]"Balinor... warto złożyć mu ofiarę aby przychylnie na nas spojrzał"[/i]

Elanil po modlitwie

Ozzi

"Balinorze na ciężkie próby nas wystawiasz, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy aby oczyścić Twe lasy z plugastwa."

Ujebany błotem z rowu Anug

Indus

"Twoje błogosławieństwo było bardzo pomocne, dzięki wstawiennictwu u twego bóstwa mogłem utrzymać moją postać dinozaura, nawet jak czułem, że opuszczały mnie siły do bycia w tej formie."

Elanil

Ghostwalker

"Dalej dziwi mnie to, że jego broń wygląda jak symbol Panteonu. Jak? Czym to tnie?"

- Barley, zakłopotany

Cup-A-Tea

"Nie wiem gdzie kurwa ma chody ale bez jego modłów, byłoby kurwa ciężej."

Magnus, o boskiej pomocy

Ozzi

"Muszę rozsądniej podchodzić do czarów którymi wspieram towarzyszy. Czasem nie warto kombinować tylko zdać się na sprawdzone podstawy."

Fair Play widząc wcale-nie-spowolnione gobliny

Cup-A-Tea

"A ten kurwa poszedł do Pryszczatej Królewny goblinów aby zapytać kto ma rację! No ja pierdolę!...Mamy ważniejsze sprawy na głowie niż stan prawny w goblinim kurwidołku!"

Magnus poirytowany dociekliwością Anuga

Ozzi

"Kol Korranie, co chcesz nam pokazać, czego nauczyć w tej podróży? Na pewno tego, że potrzebujemy przenośnego pieca."

Anug rzucający mrozoodporność ze szczęśliwie zabranego zwoju

Ghostwalker

"Oczywiście, sam się umagicznił, a ja musiałem się schować w druidzie, który będzie mi to wypominał przez najbliższy miesiąc. Mam nadzieję, że chociaż wypyta Panteon jak stąd wyleźć..."

- Barley, kichając futrem

Cup-A-Tea

"Wymodlił wskazówki...a nie mógł wymodlić kurwa portalu co by nas zabrał z tej zasranej lodem wyspy?"

Magnus, niezadowolony z boskiego przewodnictwa