WRYYYYYYYYYYYYY!

Onion

Itemy:

Magiczny szcześcian przyzywający deszcz kwasu.

Zaklęcie:

Corrosive Gale
3rd-level Conjuration

Casting Time: 1 action
Range: 150 feet
Components: V, S, M (a pinch of sulfur in a vial of rainwater)
Duration: Concentration, up to 1 minute
Until the spell ends, acid falls like rain in a 40-foot-radius, 40-foot-high cylinder centered on a point you can see within range. Until the spell ends, the area is lightly obscured.
Classes: Artificer, Druid, Sorcerer, Wizard

A creature in the area when you cast the spell or that enters the spell's area for the first time on a turn must make a Constitution saving throw, taking 4d6 acid damage on a failed save, or half as much damage on a successful one.

"W trybie pilnym skontaktował się z nami ambasador Karrnath przy Dwunastce prosząc nas o pomoc i dyskrecje. Jako, że była to sprawa najwyższej wagi, wszak chodziło o życie jednego z władców Pięciu Państw oraz fakt, że w bliskim otoczeniu króla mogą znajdować się osoby, które skorzystałyby z sytuacji by wprowadzić w Karrnath chaos, a nawet i przewrót, samodzielnie podjąłem decyzje o wykorzystaniu naszego nowo powstałego oddziału to zbadania tej sprawy i zapobiegnięciu ataku na króla Kaiusa III. Oprócz oddziału, o mojej rozmowie z ambasadorem wiedziała jedynie Sylmeria Aquin d'Deneith - jednakże nie brała ona udziału w procesie podejmowania decyzji.

W załączniku numer dwa znajduje się pełny opis sytuacji wraz z dokładnym wytłumaczeniem podjętej przeze mnie decyzji. Ząłącznik jest to wglądu każdego członka Kręgu oraz ze specjalną zgodą reszty przedstawicieli Kręgu może zostać udostępniony innym członkom Dwunastki.

Pokrótce przybliżając sytuacje - wydałem rozkaz zbadania tej sprawy, ponieważ życie króla Kaiusa było zagrożone przez Veronique Sinch - czarownicę, która w przeszłości brała udział w zamachu na Kaiusa. Pomimo wygnania, w Karrnath żyją osoby, którym śmierć Kaiusa byłaby na rękę. Wg ambasadora te osoby mogą być wśród Karrnathskiej szlachty."

"Zadanie można podzielić na dwa etapy - pierwszy: odnalezienie informacji o Veronique Sinch oraz jej popleczników oraz drugi: wytropienie Veronique i jej drużyny w Nocnej Kniei.

W pierwszym etapie, drużyna skontaktowała się z Sierżantem Graspem - zaufanym wojskowym, który pilnował porządku w Korth oraz zarządzał oddziałami królewskich łowczych. Jego trop poprowadził Oddział do zbrojnokutego nazywanego Filthem, który zajmował się szeroko rozumianą bandyterką w stolicy Karrnath. Jeżeli w mieście pojawiła się jakaś nowa grupa, aby móc działać swobodnie, musiała poprosić Filtha o pozwolenie. Wykorzystując umiejętności drużyny oraz ... rozpoznawalność i obycie Magnusa Flamebearda, nasz oddział był w stanie ustalić spotkanie z Filthem. W jego wyniku, złoczyńca został pojmany i oddany w ręce sprawiedliwości. Sierżant Grasp przesłuchał bandytę i zdobył informację na temat grupy działającej w Królewskim Lesie w skład której - z dużym prawdopodobieństwie - wchodziła Veronique. Po zdobyciu tej wiedzy oddział udał się do Nocnej Kniei"

"Celem Veronique oraz jej grupy był Kopiec Qhira - królewskiego łowczego, który służył Kaiusowi I. O poranku drugiego dnia po wejściu do części lasu przynależącej do rodziny królewskiej, Oddział stoczył pojedynek z wynaturzeniami stworzonymi z ciał karrnathskich łowców. Plugawa magia przemieniła ich szczątki w bestie. Oddział odnalazł później obozowisko jednego z ludzi Veronique, które było zamieszkane przez homunkulusy. Operacja Veronique i jej popleczników była starannie zaplanowana - wiele typów homunkulusów (budowniczny, kurierzy), przygotowane zwoje Cienistych Wierzchowców, obronne palisady to tylko częśc z odkrytych rzeczy. Po zbadaniu obozowiska oddział udał się do Kopca, gdzie stoczył walkę z towarzyszami Veronique: elfie rodzeństwo oraz czarownik (opis sylwetek, umiejętności oraz... przypadłości niektórych z nich znajduje się w załączniku numer cztery).

W trakcie potyczki wydarzyło się kilka rzeczy - otworzenie tunelu do Mabar, z którego wyszła istota przypominająca Cienistego Łowcę, śmierć elfiej kobiety, porwanie ciała Qhira i ucieczka elfa oraz czarownika. Więcej szczegółów znajduje się w załączniku piątym"

"Po nocy spędzonej w lesie, w kolejnym obozowisku Veronique i jej ludzi - Oddział znalazł serie śladów oraz zapisków. Międzyinnymi fiolki z resztkami pyłu z Khyber oraz notatki czarownika o Veronique. Kopie oraz ryciny znajdują się w załączniku..."

"Korzystając ze zdobytych informacji i rzeczy zauważonych w trakcie ostatniej nocy, Oddział udał się na północny-wschód gdzie odkrył wyrwę w ziemi jakby po arkanicznym wybuchu. Wszędzie było widać ślady zniszczenia i fali uderzeniowej - połamane drzewa, porozrzucane skały. Oprócz tego gdzieniegdzie znajdowały się resztki kryształu czy też pyłu Khyber. Nad wyrwą unosił się iluzoryczny, cienisty smok - symbol Veronique Sinch. Miejsca chroniła wyverna oraz ropuchopodobne, humanoidalne stwory. Wg opisów Oddziału, wyglądały jak stwory z Kythri nazywane Slaadami - uosobnienie chaosu. Oddział na całe szczęście rozprawił się z nimi, zaś w środku szczeliny znalazł rannego i osłabionego demona o imieniu Mroczny Płomień z Khyber. Oddziałowi udało się uzyskać informacje o tym, że Veronique zaabsorbowała jego moc, jednakże nie ma jej teraz w pobliżu. Istota zaś dała swoje słowo Oddziałowi że przywoła ich gdy znów wyczuje obecność Veronique w pobliżu. Używając zaklęć wieszczących potwierdziliśmy te słowa. Veronique nie ma w Karrnath..."

"Sprawozdanie i komentarze Oddziału znajdują się w Załączniku nr 25"

- Claudio Xan d'Jorasco - raport z misji

Onion

"Drogi Claudio - doskonale wiem jakim szacunkiem darzysz Sylmerie, ale ta sprawa idealnie pokazuje, że przedstawiciele domu Deneith nie powinni się brać za ochronę przed zabójstwami czy rozpracowywanie spisków jak ten. Dom Medani jest Twoim przyjacielem i dlatego chcieliśmy mieć przedstawiciela w Kręgu aby uniknać takich sytuacji jak ta. Drużyna, którą wysłałeś była nieprzygotowana, nie zgrana i nie wykonała swojego zadania. Pomimo swoich szczerych chęci to po prostu mogłobyć dla nich za dużo. Poza tym czytając twój raport nie da się nie złapać za głowę. Mamy uwierzyć w to, że nasz oddział znalazł przyjaznego demona, który im pomógł? Równie dobrze mogli napisać, że spotkali Olladrę w przebraniu.

Natomiast moi pozostali członkowie zacnego Kręgu - musimy się poważnie zastanowić nad kolejnymi krokami. Ta sytuacja nie ma prawa się powtórzyć - musimy wprowadzić zmiany - jak najszybciej się da
"

- Dallev d'Medani - przedstawiciel domu Medani w Kręgu po odczytaniu raportu Claudio

"Dziedziczka domu Deneith specjalnie wpuszcza Dziedzica naszej rodziny na misję, która z góry skazana jest na niepowodzenie. Powiedz mi Sylmerio - czy to byłtwój plan od początku? Przyczepić się do zacnej inicjatywy Claudio d'Jorasco, tylko po to by sprowokować sytuacje, w której pokażesz, że ród Tharask nie jest w stanie wykonać zadania?"

- Vaina Valderan d'Tharask - przedstawicielka domu Tharask po odczytaniu raportu Claudio

Onion

"Pomimo tego, że misja nie zakończyła się sukcesem oraz jej cały przebieg - od początku aż do samego końca, budzi wiele wątpliwości, musimy dotrzymać naszej części umowy zgodnie z kontraktem jaki mamy z Oddziałem. W gestii Kręgu należy przedyskutowanie oraz wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Natomiast naszemu oddziałowi należy się uczciwa zapłata."

"Ja niżej podpisany, akceptuje wypłatę wynagrodzenia w wysokości 800 Galifarów (złotych monet) dla każdego członka oddziału"

- -Phinrath d'Kundarak - Komitet Dwunastki, członek Kręgu.

Ghostwalker

"Ilość zmiennych, które napotkaliśmy w naszym zadaniu, wskazuje na dużo większą skalę, niż początkowo zakładaliśmy. Stworzenie wyrwy do Khyber i kradzież demonicznej broni implikują, że Veronique Sinch jest osobą niezwykle wręcz potężną, albo ma takich mocodawców. Dalsze trzymanie tych informacji w obrębie domów może skutkować poważnymi konsekwencjami.
Wnioskuję o wtajemniczenie większej liczby obywateli w powyższe dane, albowiem machinacje pani Sinch mogą skutkować narażeniem życia mieszkańców całego Korth.
Z poważaniem,
Barley Tollaryn d'Sivis"

- Barley, załącznik 25

Ozzi

"Cała sprawa pokazuje, że poszukiwana chciała koniecznie zaznaczyć swój udział w popełnianych przestępstwach. Osobiście pojawiła się w mieście, pozwalała na adresowanie siebie w zapiskach, a ostatecznie pozostawiła swój symbol w miejscu kradzieży demonicznych mocy. Ta pycha może być użyteczna przy próbie wywabienia lub prowokacji Veronique w przyszłości.
Anug "Fair Play" d'Tharashk."

- Anug, załącznik 25

Cup-A-Tea

"Dzięki mojej renomie dopadliśmy puszkę i oddaliśmy Graspowi!
Czy wspomniałem o tym, że beze mnie przegraliby pierwszą potyczkę?!"

Magnus, załącznik 25

Indus

"Może i teraz los sprzyjał naszemu wrogowi, jednak jak poznałem ich metody działania jestem pewien, że odnalezienie ich może być znacznie łatwiejsze. O ile oczywiście mówimy o lasach, polanach oraz innych drogach z wyłączeniem tych miejskich. Wszak drużyna dalej nie zauważa tego, że rozumiejąc zwierzęta można zobaczyć i usłyszeć znacznie więcej.
Kwestią czasu jest kiedy wykonają kolejny ruch, wtedy ja będę o tym wiedział."

Elanil, załącznik 25