WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea

"Na Dol-Dorna, wyprowadza taką ilość ciosów, iż krasnoludcy bankierzy z domu Kundarak mogliby się pomylić w rachunkach!"

"Gustav, widzać jak Baren stawia czoło ogrowi.

Dinin

"To już się zaczyna robić nudne, kiedy ten człowiek przestanie przyspieszać? Naprawdę, jest jedyną znaną mi osobą mogącą wyprowadzić więcej ciosów ode mnie. I do tego jak biega!

Całe szczęście zostawił trochę dla mnie"

Marc, wrażenia z walki

Ghostwalker

"To, że jest szybki, to jedno. To, że czasem nie można go trafić, to dopiero niespodzianka. Doświadczenie nauczyło go, gdzie wrogowie próbują łapać. Nie ma innego wyjaśnienia. No, może telepatyczne zdolności."

- Cerell, o niesłychanie zręcznym filantropie

Indus

"Skup się na wykryciu jego słabości, teraz najważniejsze jest to bym nauczył się kontrolować swoją wewnętrzną energię i uderzył nią w przeciwnika!"

Baren w trakcie walki

"Coś zaczynam wyczuwać, jednak jeszcze długa droga nim opanuję tą technikę"

Starając się wyczuć wewnętrzną energię przeciwnika

Cup-A-Tea

"W całym tym chaosie z beholderem, Maabar i dżinem intryguje mnie jaką rolę odgrywają w tym rodzice Barena...Mam przeczucie, że jeszcze ich ujrzymy, zaś Baren jest już bardziej przygotowany na taki spotkanie niż był poprzednim razem"

Gustav, przemyślenia

Dinin · Wysłany: Śro 19:19, 06 Mar 2019 Temat postu:

"A niech mnie, on biegnie po tafli kwasowego bajora, wbiega na ścianę i zeskakuje na wielkie lewitujące oko by zdzielić je porządnie kilka razy jeszcze zanim spadnie na dół....

Przecież nikt mi nie uwierzy jak powiem, że to widziałem"

Marc, przecierając oczy ze zdumienia

Ghostwalker · Wysłany: Czw 1:16, 07 Mar 2019 Temat postu:

"Nawet nie wiem, jak to skomentować. Musiałby się poddać badaniom..."

- Cerell, oglądając popisy mnicha

Indus · Wysłany: Czw 15:10, 07 Mar 2019 Temat postu:

"Muszę odwrócić uwagę tego plugastwa by Cerell wraz z Gustavem mogli zrobić coś więcej. Może to lekkomyślne działanie, jednak muszę podjąć to ryzyko."[/]i

[i]Baren w trakcie biegu na beholdera

Cup-A-Tea · Wysłany: Sob 17:43, 16 Mar 2019 Temat postu:

"Naśmiewa się z barda, a sam nosi się nie lepiej. Aczkolwiek, jako mnich ma lepsze usprawiedliwienie od barda"

Gustav, o mnichu szydzącym z barda

Dinin · Wysłany: Pon 18:37, 18 Mar 2019 Temat postu:

"Że my z Arcybiskupem zwracamy uwagę na ubiór to jeszcze jest do zrozumienia, stoi za nami majestat Panteonu i Korony. Ale on mógłby sobie darować, ubrania ma gorsze, niż uchodźcy z Eldeen Reaches.

Chociaż jakby chodził w jedwabiach to jego podopieczni mogliby nabrać pewnych wątpliwości"

Marc

Indus · Wysłany: Wto 17:33, 19 Mar 2019 Temat postu:

"Stałem się zbyt podejrzliwi odnośnie wszelkich postronnych osób. Zbyt dużo intryg i niebezpieczeństw pojawiło się na mej drodze w ostatnich latach, muszę nad tym zapanować."

Baren

Onion · Wysłany: Śro 17:31, 20 Mar 2019 Temat postu:

"Afithil znalazł sobie podobnego obdartusa"

- prodziekan Feliks

"Hmm chyba nie spodobała mu się historia o rybie...

- gondolier w Sharn

Ghostwalker · Wysłany: Śro 17:43, 20 Mar 2019 Temat postu:

"Myślałem, że chociaż on zrozumie brak przywiązania do fatałaszków. Przecież chodzi w skórze z wilka, co on ma pod spodem, koszule z jedwabiu?"
-Cerell, prosty bard

Cup-A-Tea · Wysłany: Nie 20:35, 24 Mar 2019 Temat postu:

"Jak zwykle jego szybkość okazała się nieoceniona!"

Gustav widząc jak mnich pędzi od kryształu do kryształu.

Indus · Wysłany: Pon 22:12, 25 Mar 2019 Temat postu:

"Nie podoba mi się to co tu widzę. Może też i nie znam praw magii, jednak mam złe przeczucia co do tych kryształów, widać w nich zbyt dużą energię."

Baren, ocieniając sytuację

Dinin · Wysłany: Wto 10:16, 26 Mar 2019 Temat postu:

"Bez jego szaleńczej szarży na kryształy pewnie byśmy tego starcia nie przeżyli, tej fioletowej mendzie zasklepiały się rany.

Muszę się chyba jednak oswoić z myślą, że Barenowi nie dotrzymam kroku. Przynajmniej nie dosłownie"

Marc, ledwo zipiąc po walce

Ghostwalker · Wysłany: Śro 0:21, 27 Mar 2019 Temat postu:

"Ominął wroga i dobiegł tam, gdzie był potrzebny. Prawie zawsze to wychodzi."

- Cerell o mnichu

Indus · Wysłany: Czw 15:40, 28 Mar 2019 Temat postu:

"Daliśmy się wprowadzić w zasadzkę, do tego ściągnęliśmy na siebie dużą ilość gigantów jednocześnie. Na taką ilość nawet moja prędkość nie jest w stanie nic zdziałać."

Baren

Cup-A-Tea · Wysłany: Czw 20:28, 28 Mar 2019 Temat postu:

"Cała ta sprawa może mieć związek z jego rodzicami. Tych istot nie należy lekceważyć."

Gustav, przemyślenia

Dinin

"On jest stworzony do innych starć. Do swobodnego manewrowania między przeciwnikami, przedarcia się za pierwszą linię gdzie może wyrządzić jak największe szkody.

Ale tu... tu wszyscy byli pierwszą linią"

Marc

Indus

"Zostali opętani przez demony, byłem zbyt młody i głupi by zauważyć to wcześniej. A jednak demon, który opętał moją matkę został przepędzony a wraz z nim życie mojej przybranej rodzicielki. Daje ci moje słowo, że wyzwolę ojca od tego demona i on też zazna spokoju, znów będąc przy tobie a wy ponownie ze mną."

Baren stojąc nad grobem przybranej matki

Cup-A-Tea

"Na Panteon! Jego rodzice są opętani przez istoty o demonicznym rodowodzie. Nie są bytami pochodzącymi z planów naznaczonych przez zło jak pierwotnie myśleliśmy! Udało się wyzwolić jego matkę, został jeszcze ojciec. Nie możemy zostawić Barrena samego!"

Gustav

Ghostwalker

"Szkoda, że nie można wyrwać jego rodziców ze szponów tych istot. Może uda się rozdzielić ich bez walki, jeśli kapłan znajdzie sposób."

- Cerell, o problemie mnicha

Dinin

"A niech mnie. Te demony nie przybrały sobie same dowolnej formy, to było opętanie. W sumie wciąż jest, ojciec Barena cały czas gdzieś tam jest.

Ciekawe jak on sobie z tym radzi. Kumpel do kielicha z niego żaden ale może zechce się uzewnętrznić"

Marc

Cup-A-Tea

"Zostawia wiadomość, że jest gdzieś w krainie niziołków...Na miejscu dowiadujemy się, iż sam wybył na pustynię...Czego dowiemy się na pustyni?"

Gustav, pytania o Barrena