WRYYYYYYYYYYYYY!

Ghostwalker

"Wyjątkowo dobrze chronione miejsce. Ciekawe, czy do smoka będzie łatwiej wpaść z wizytą. Obawiam się, że też mogą nastąpić trudności, ale tej bandy nie może powstrzymać nic."

- Cerell

Indus

"Dobrze, że Cerell był uparty co do zbadania tego miejsca, dzięki niemu znaleźliśmy przejście. Tak wolę chyba sobie nie wyobrażać przez co musielibyśmy przejść albo czy w ogóle byśmy znaleźli przejście."

Baren

Cup-A-Tea

"He, he...ta zjawa to tylko projekcja! He, he, ma pyszałkowaty bard za swoje!"

Gustav, nie ukrywając satysfakcji z dialogu między bardem a zjawą z runy.

Dinin

"W sumie to nie powinienem tak się na niego wściekać, próbował ocalić moje życie znanymi sobie środkami. Udało mu się to, pomimo tego całego syfu.

Tylko niech się nie dziwi, że też próbowałem coś zrobić. W końcu o moje życie tu chodziło"

Marc, próbuje ochłonąć

Cup-A-Tea

"Dość niefrasobliwie dzieli się tym co jest umieszczone w kopercie z pieczęcią "ściśle tajne". Nie wiem czy tak nam ufa? Czy może tak nie szanuje instytucji jaką jest korona? Żebyśmy tylko nie wpadli przez to w jakieś kłopoty."

Gustav, podczas pobytu w pracowni Cerrela

Indus

"Nie bardzo dba oto by coś co jest wyłącznie jemu przeznaczone tam pozostało. Jak znam mego towarzysza to zrobił to y wyśmiać koronę, nie bardzo rozumiem czemu tak zrobił, ale taki jest już nasz Cerell."

Baren

Dinin

"Listy od brelandzkich służb zawierające dość poufne informacje czytane w gronie znajomych niczym powieści Crudey'a Swift'a. Brakuje jedynie deski serów i dobrego wina.

Tylko trochę w niewygodnej pozycji mnie to teraz stawia. Przekazać, nie przekazać?"

Marc i rozterki

Cup-A-Tea

"Jak na profesora tak podrzędnej uczelni to Aureon obdarzył go sporym talentem magicznym...Iluzja otumaniająca stwory to jedno, zaś czar z czystej mocy mogący zatrzymać rozpędzony pociąg domu Orien to istny popis umiejętności!"

Gustav, z uznaniem o talentach profesora Cerrela

Indus

"Ta magiczna bariera to twoja sprawka? uratowałeś wiele istnień dziś Cerellu. Dobrze mieć cię w pobliżu."

Baren

Ghostwalker

"To może być dobry sposób. Ale ryzykowny bo nie wiem, co z żywiołakiem. Nie ma jednak innego."

- Cerell, zza czaru ochronnego

Dinin

"Zakładnicy wciąż tu są? Muszę zrobić dziurę w ścianie!"

Marc, nieświadom potencjału magicznego

"A niech mnie, jednym zaklęciem wykoleił pędzący pociąg. Tuż po tym jak otumanił jakieś pieprzone bestie robiące ze mnie drugie śniadanie.

Czasem go jednak nie doceniam"

Marc, pół-żywy

Cup-A-Tea

"Widać iż lata praktyki na uczelni zrobiły swoje...powiedzieć, że ma gadane to nic nie powiedzieć!"

Gustav pod wrażeniem siły perswazji Cerrela

Ghostwalker

"To było mocno pokręcone."

- Cerell, niepewny wrogów

Indus

[b]"Byłem gotów, że dojdzie do walki, a tu Cerell udowodnił nam wszystkim, że jest świetnym dyplomatą."[/n]

Baren

Cup-A-Tea

"Tym razem dzięki sile perswazji Cerella wybraliśmy się do celu (prawie) statkami powietrznymi domu Lyrandar...Profesor znów udowodnił biegłość w sztuce jaką jest dyplomacja"

Gustav, znowu pod wrażeniem

Indus

"Gdyby nie ty to dalej byśmy zastanawiali się gdzie jest Merix. Magia to potężna rzecz, może kiedyś zrozumiem choć podstawy jak wyjaśnij mi je Cereelu."

Baren

Ghostwalker

"Teleportacja jest szybsza. Ale nie oferuje obiadu"
-Cerell, korzystając z najlepszego statku domu Lyrandar

Dinin

"Żeby nie jego gładka gadka to już byśmy brali udział w dwóch niepotrzebnych walkach.

Jak na kogoś tak obojętnego na konwenanse ma niesamowity dar przekonywania"

Marc, z uznaniem (w końcu sam ma braki)

Cup-A-Tea

"Na Panteon! Na Aureona!..... muzyka profesora niemal pourywała łby Żelaznej Masce i jego świcie! Półnuta mogłaby się uczyc takich występów!"

Gustav, w czasie pierwszej walki z Żelażną Maską

"Pewno się powtarzam, ale uważam że Aureon obdarzył Cerrela nie tylko talentem magicznym, ale też intuicją...Profesor wiedział kiedy negować energię magiczną przeciwnika!"

Gustav, znowu z uznaniem o talentach profesora

Indus

"Cerell włada potężną magią, kolejny raz pokazał co jest w stanie zrobić i ile dzięki niemu zyskaliśmy w trakcie tych walk. Bez niego moglibyśmy nie mieć szans."

Mnich z uznaniem

Dinin

"Co to w ogóle był za magiczny wrzask? Co on im wszystkim własnie zrobił?

Jeśli to jest ta smocza magia, którą został pobłogosławiony to nie chcę wiedzieć co te wielkie jaszczury jeszcze potrafią"

Marc, zadowolony z przebiegu bitwy

Cup-A-Tea

"Na brodę Aureona...Stworzył kopię samego siebie...Zrzucił olbrzymom deszcz płonących skał na głowę...i jego kopia umie to samo"

Gustav, nie ukrywając podziwu

Ghostwalker

"Ten czar jest teoretycznie bezpieczny. Poza tym, że zostawia krater w ziemi."

- Cerel o magii

Dinin

"Ale że drugi Cerel? Będzie sam ze sobą rozmawiał o historii i magii? Potrzebuję alkoholu"

Marc. zdezorientowany

"Dobra, to było imponujące"

Marc, patrząc na pogorzelisko

Cup-A-Tea

"Na Panteon! Nie wiem co mnie bardziej przeraża..Czy to że dusza barda wpadła w łapska smoka...czy to że Cerrel widzi w tym jakieś korzyści?"

Gustav, o smutnym losie barda