WRYYYYYYYYYYYYY!

Cup-A-Tea

"Dobrze, że dalej jest zainteresowany sprawą(a ma prawo nie być). Dobre też, iż była sposobność aby zaopatrzył się w broń z biesku...Może to nie jest wielki topór, ale Marc mimo to walczy niczym prawdziwy czempion!"

Gustav, widząc jak Marc rozłupuje przeciwników mieczem z biesku

Dinin

"Prowadzenie interesów to ciężki kawałek chleba. Życie jest jednak dużo łatwiejsze gdy ma się topór w ręku i cel do rozwalenia.

O, Arcybiskup chce pogadać"

Marc i proza życia

Ghostwalker

"Mówił, że roślina mu pomogła. Faktycznie, mogła mieć takie zastosowanie... Jak on na to wpadł? Jest bardziej oczytany, niż mój prodziekan."

- Cerell, zdziwiony

Indus

"Nasz wojownik próbuje swoich sił w biznesie. Trochę przeszkód na początku miałeś, jednak mam nadzieję, że teraz gdy nie ma już bandytów to rozwiniesz się jako przedsiębiorca."

Baren

Cup-A-Tea

"Nie podoba mu się rola ochroniarza Cerella...Może poprowadziłby w tej uczelni zajęcia z wychowania fizycznego? Wszak atletyka jest miła Dol Dornowi!"

Gustav, o Marcu - podczas pobyty na macierzystej uczelni Cerrela

Dinin · Wysłany: Śro 19:34, 06 Mar 2019 Temat postu:

"No to teraz idziemy wyjąć dżina z butelki i skopać jego władcę.

Czy na nie też są osobne metale? Nie chcę przepuścić na to całej kasy, jak na potem żonie w oczy spojrzę"

Marc, odpowiedzialny gospodarz

Ghostwalker · Wysłany: Czw 1:15, 07 Mar 2019 Temat postu:

"Musi zrozumieć, że akademickie pole bitwy jest zupełnie inne. Tutaj nikt nie przejmuje się twoją rangą żołnierza. Jeśli nie napisałeś o tym doktoratu."

- pan doktor o Marcu wśród naukowców

Indus · Wysłany: Czw 16:08, 07 Mar 2019 Temat postu:

"Nim zaatakujemy tego dżina, lepiej zbierzmy wszelkie niezbędne informacje, mikstury i zaklęcia. Nie możemy dopuścić do tego, że jedna bestia będzie w stanie powalić nas wszystkich. Bez ciebie reszta drużyny ma bardzo niskie szanse na przeżycie."

Wypowiadając się na temat kolejnego celu

Cup-A-Tea · Wysłany: Sob 17:54, 16 Mar 2019 Temat postu:

"Bez wątpienia był najbardziej wiarygodny ze wszystkich przebierańców jako robotnik na budowie...Jego wiarygodność wzrosła gdy rozprawił się z drwami bez żadnych problemów."

Gustav, o Marcu w przebraniu budowlańca

Dinin · Wysłany: Pon 18:46, 18 Mar 2019 Temat postu:

"Albo wpadniemy zaraz do laboratorium maga dość potężnego, by przyzwać dżina (cokolwiek to oznacza, nie mam pojęcia ile do tego trzeba mocy), albo spuścimy sobie na głowę całe, caluteńkie Aurum. Z jednej strony ich eksterytorialny charakter pozwala mi nie baczyć na konsekwencje dyplomatyczne... z drugiej raczej nie wydadzą moich zwłok rodzinie.

Może najpierw kupię coś dla żony"

Marc i priorytety

Indus · Wysłany: Wto 17:46, 19 Mar 2019 Temat postu:

"Patrząc na niego w stroju robotnika na myśl przychodzi jedno, czy w czasie wojny też zdarzały się tobie takie misje pod przykrywką? jeśli tak to podejrzewam, że musiałeś zaskoczyć nie jednego wroga."

Baren patrząc na przebranego wojownika

Onion · Wysłany: Śro 17:36, 20 Mar 2019 Temat postu:

"Coraz mniej ogłady mają strażnicy na uniwersytecie"

- Harpenfist po spotkaniu Marca

Ghostwalker · Wysłany: Śro 17:42, 20 Mar 2019 Temat postu:

"Dla niego dalej wartość człowieka wycenia się w walce. Teraz potrzeba więcej naukowców niż wojowników."
-Cerell, naukowiec

Cup-A-Tea · Wysłany: Nie 20:42, 24 Mar 2019 Temat postu:

"Na Onatara, dobrze że Marc bierze udział w naszej sprawie, inaczej dżin by nas szybko położył!"

Gustav, widząc jak Marc wyskakuje na dżina.

Indus · Wysłany: Pon 22:16, 25 Mar 2019 Temat postu:

"Jakbym widział prawdziwego bohatera, który nie lęka się niczego."

Mnich pełen podziwu

Dinin · Wysłany: Wto 10:31, 26 Mar 2019 Temat postu:

"Robię się na to za stary, chyba znowu coś naciągnąłem na plecach.

A to ewidentnie jeszcze nie koniec. Ktokolwiek spętał tego dżina jest od niego znacząco potężniejszy i znajduje się na terenie obcego państwa jako doradca tamtejszych władz. Z buta tam niestety nie wjedziemy, jak mnie ktoś tam wylegitymuje to będę bardziej obserwowany, niż następca tronu w katedrze na obchodach traktatów pokojowych.

Muszę poćwiczyć, nie tylko dla oczyszczenia umysłu.

Marc

Ghostwalker · Wysłany: Śro 0:16, 27 Mar 2019 Temat postu:

"Wiedział, że przybędziemy? Albo nie ma nikogo tak zaufanego. To dziwna znajomość, zazwyczaj spotykamy się raz na kilka miesięcy, walczyć z kimś na końcu świata."

- Cerell, o drużynie

Indus · Wysłany: Czw 15:44, 28 Mar 2019 Temat postu:

"Obyśmy jeszcze zdążyli odnaleźć młodego arystokratę i uratować go przed śmiercią. Czeka nas sporo pracy i przygotowań a czas ucieka."

Baren

Cup-A-Tea · Wysłany: Czw 20:14, 28 Mar 2019 Temat postu:

"A więc teraz pracuje dla korony w charakterze fachowa do spraw porwań...Chyba nie przewidział, iż mogą być w to zamieszane osoby, które to korona obdarzyła zaufaniem."

Gustav, po tym jak Marc zastraszył zbrojnokutego

Dinin

"Nie ogarniam, czemu wywiad wewnętrzny chce bym zajmował się porwaniem. Ani szpiega na miejscu, ani tropiciela, nic. A ze mnie przecież żaden detektyw"

Marc, skołowany

"A, pewnie po to chcieli mnie na miejscu"

Marc, otoczony olbrzymami

Indus

"Cud, że chłopak żyje. Pojawiliśmy się w odpowiednim momencie, tylko teraz pozostaje pytanie kim była albo co motywowało tą czarownicę do tego by doszło do porwania i użycia uroków."

Baren zwracając się do wojownika

Cup-A-Tea

"Udało się pomóc Marcowi w jego misji. Chłopak żyje... Teraz korona ma dług wdzięczności."

Gustav, po misji ratunkowej

Ghostwalker

"Marc zacznie być naprawdę wpływowym człowiekiem. Ciekawe, czy jeszcze się do niego odezwą..."

- Cerell, o barbarzyńcy i szpiegu

Dinin

"Dzieciak cale szczęście żyje. Ciekawe czy go po tym wszystkim przeniosą gdzie indziej. Jak trauma znalazła Cię w tak malowniczym zakątku to gdzie się przed nią schować?"

Marc

Cup-A-Tea

"Tak wygląda życie szlachcica z dala od wielkich miast...Posiadłość, winnica, pieczony królik... dwójka synów co chcą być jak ojciec...Ciekawe czy tego pragnie dla nich Marc?"

Gustav, podczas wizyty u Marca