WRYYYYYYYYYYYYY!

God himself

Niewidzialność to wyjątkowo użyteczna sztuczka. Ciekawe czy udałoby mi się ją kiedyś opanować.
- Vonavin transportując kolejnych członków ekipy

Indus

"Zaczynam sądzić, że staję się kolejnym narzędziem Alberta w jego zapędach do destrukcji. W sumie nieszczególnie mnie to przeszkadza, jak możemy ujść z życiem."

Merash

Dinin

"Jak mnie skończą się zaklęcia mam jeszcze wiernego Wrogobójcę w ręku. Albert najwyraźniej ma Merasha...

I niewidzialność! Pierwszy raz widzę takie coś z jego strony. Vonavin to pewnie przeszedłby się do piekła i z powrotem by umieć takie coś."
Brumag, z niechętnym uznaniem

Onion

"Idź na dno parszywy krasnoludzie"

- Odette

Cup-A-Tea

"Diabły, portale, pojebane i elfy i takowy smok, na dodatek Merash też miał słabszy dzień... Echh mam nadzieję, że jednak wrócimy z tej wyprawy ze wskazówką..."

Albert... krótkie podsumowanie ostatnich wydarzeń

Ghostwalker

"Uff, gdyby nie błyskawice, byłoby niewesoło. Muszę częściej zostawać z resztą."

- Ander, o czarach Alberta

Dinin

"Jego nudne i sztywne trzymanie się planu nie zawsze okazuje się takie złe.

No i te błyskawice, Anderowi dupę uratował... prawie"

Brumag, raz nawet zadowolony z krasnoludzkiego towarzysza

God himself

Drusityczny portal, po środku niczego. Mam nadzieje że Albert będzie potrafił powiedzieć gdzie prowadzi.
- Vonavin w czasie nocnego obchodu

No to przynajmniej wiemy gdzie prowadzi. Do piekła...
- Vonavin widząc wychodzących z portalu trzech braci w nieco zmienionej formie

Indus

"Od samego początku był uparty, nawet tego pieprzonego karpia nie chciał, a teraz stał się kolejnym obrońcą. Jak jestem wdzięczny, że mamy tak zdolnego maga w drużynie tak tego nie jestem w stanie pojąć. Kierujesz się logiką, więc czemu logicznie nie stwierdzisz, że taka wymiana ze smokiem jest opłacalna?"

Merash

Onion

"Milczący adept Sztuki. Aż dziw mnie bierze, że do rytuału wysłali kapłana wojny a nie jego. Magowie zawsze wydawali mi się bardziej przystosowani do subtelnej sztuki manipulowania Splotem aniżeli słudzy bogów.

- Lladramghur, Zielony Smok

Cup-A-Tea

"Ech gdybyśmy zatrzymali tę kulę to ten pierdolony smok i jego elfia świta poszłaby z dymem!!!! W ogóle cały las poszedł by w pizdu!!!"

Albert, z żalem, widząc jak Vonavin wystrzeliwuję strzałę z przywiązaną kulą

Ghostwalker

[b]"Spodziewałem się wybuchów, a tu proszę. Kolejny członek drużynowych skradaczy, czy po prostu Vonavin wyperswadował mu rozwiązanie siłowe?"[/b]

- Ander, zainteresowany

God himself

Nie widoczność... Sztuczki odwracające uwagę... Byłby świetnym zwiadowcą. No może gdyby nie zamiłowanie do wybuchów.
- Vonavin

Indus

"Od samego początku chciałeś zniszczyć to święte miejsce, tak je można określić. Nawet jeżeli smok nie jest po tej samej stronie to i tak należy oddać mu należny szacunek. Cieszę się, że nie wyszedłeś z tą kulą, pewnie źle by to się skończyło dla wszystkich."

Merash

Dinin

"Patrzcie no, ten to ma swoje podniety. Oczy mu się poszerzyły jak Anderowi na widok Odetki. A to tylko kula z płomieniem w środku"

Brumag, chwilę przed szantażem

"Chyba jednak nie tylko, skoro nawet ta zielona łuskowa parówa boi się zrobić krok ryzykując to coś"

Brumag, dosłownie chwilę później

Cup-A-Tea

"Ha, jak Albert postawi świątynie(albo tylko rozbuduje) to nie ma chuja na mieście!!! Pewno moje dzieło przeżyje wyznawców Tempusa i kolejnych 15 następnych bożków!!!"

Albert jak zwykle skromnie

Ghostwalker

"Albert rusza w swe ukochane miejsce. Sam w sumie jestem ciekaw, na co natrafimy w opustoszałych krasnoludzkich ruinach."

- Ander, gotów na wyprawę

Dinin

"Zawsze myślałem, że on najbystrzejszy facet jakiego przyjdzie mi w życiu spotkać. Inżynier i w ogóle. A zaklęcia trzeciego kręgu nie może opanować... Tempusa nie ma w sercu, przykre.

Ale to mimo wszystko inżynier, postawił gmach godny Pana Bitew. Prawdziwą twierdzę!"

Brumag i mieszane uczucia

Indus

"Jedyny, który najbardziej ucieszył się z powrotu do krasnoludzkiego miasta, do swoich."

Merash

God himself

Dziesiątki opcji i tak mało czasu. Krasnoludzkie ruiny wydają się mieć potencjał by trzymać skarby wprost idealne na ofiarę dla smoka. Albert będzie uradowany tą wycieczką.
- Vonavin

Cup-A-Tea

"Chyba zbyt długo przebywałem w świątyni Tempusa(wszak rozbudowa trwała trochę)... w ogóle to przez tą drużynę!!!"

Albert...chwilę po rozsmarowaniu demona młotem (narzędziem pracy inżyniera)

Ghostwalker

"Może i jest bardzo silnym magiem, może i miota kulami kwasu... ale to jednak krasnolud. I potrafi walnąć tradycyjnie."

- Ander, pod wrażeniem

Dinin

"Chwała niech będzie Tempusowi"

Brumag, ocierając łzy wzruszenia po ataku młotem

Indus

"To chyba powinno zostać spisane w jakiejś księdze, gdzie potomni Alberta będą mogli przeczytać o tym wyczynie."

Nie dowierzając

God himself

Z kuszą nie radzi sobie za dobrze. Nie ważne to jego magii i wiedzy potrzebujemy w tym miejscu najbardziej.
- Vonavin