WRYYYYYYYYYYYYY!

Dinin

"Słowo Ci daję Borhult, nie ogarniam kolesia. Jakiś ostrouch mi rzępolił gdy siedziałem nad pintą mroźnego to mu pokazałem gdzie ten gryf wepchnąć sobie może i zabrałem się za jego zęby, coby gwizd miał lepszy, grajek pieprzony. Wyskakuje na mnie to szaroskóre bydle i gada, że mniejszego za nic bić to ujma i tak się nie godzi. Dwa połamane krzesła później ten świętoszek mi mówi, że z takim prawym prostym to się marnuję i mógłbym lepsze rzeczy ze sobą zrobić. Po czym siada ze mną do dzbana, dobierając jeszcze grajka do towarzystwa. Opieprza mnie jak na szkółce niedzielnej i wielkopańskim gestem daje mi wybór, spróbuję się na coś przydać albo wykopie mnie z okolicy na dobre. Dasz wiarę?
-I co dalej i co?
-Co, co... gówno, jutro idę do starej Hurdakowej, rzekomo się jej wielkie szczury w piwnicy zalęgły"

Cedric Grimsworth, klient awanturujący się

Personality Traits: Life is too short to live it in peace and quiet. Talk loud, hit hard, eat a lot. Don't analyze too much, it's overrated(and no fun at all)

Ideals: No one has ever fulfilled Tempus's will by praying all day.

Bonds:Being an orphan raised in a small Tempus monastery makes him insanely loyal to his high-priest, co-believers and locals ( to some degree)

Flaws:Easy to wind up. By cheating, insults, stealing his stuff. Sometimes even by barking orders at him.

Onion

"Brumag! To jest półork czynu, a nie Ci wszyscy okularnicy w księgach czy świętoszkowie , co to by jednego dnia w Tundrze nie wytrzymaili"

- Doghar, mieszkaniec Dziesięciu Miast

"Zabić zdrajcę krwi! Splamiłeś imię Gruumsha! "

- orki w jaskini

Ghostwalker

"Kapłan-wojownik! Wiedziałem, że ktoś taki nie odmówi sprawdzenia się w walce.
Jego styl jest interesujący, ale zdarza mu się nie doceniać mobilności. Z drugiej strony znowu zignorowałem wytrzymałość przeciwnika, więc oboje wyciągnęliśmy lekcję.
Mieli rację, kiedy mówili, że zakon edukuje, ale droga uczy..."

- Ander, rozważania przy ognisku

God himself

A tego jacy bogowie tu przywiali? Widać że krwi orczej rodzice mu nie pożałowali, mam nadzieje że ogłady to ma trochę z ludzkiej strony.
- Vonavin

Ghostwalker

"Naprawdę zależy mu na mieszkańcach tej lodowej krainy. Spieszy rozwiązywać każdy problem... a czasami nawet nie używa do tego broni!"

- Ander, świadek próby uspokojenia dziecka przez półorczego kapłana

Cup-A-Tea

"Półorczej krwi kapłan tutejszego boga wojny. Ciekawa postać. Wzbudza szacunek miejscowej ludności. Symbol jego bóstwa pozwoli uniknąć wielu skomplikowanych sytuacji. Nadto w przeciwieństwie do większości przedstawicieli swojego gatunku jest zwolennikiem metodycznego działania na polu bitwy. Aczkolwiek, jak na stereotypowego półorka nie stroni zabaw"

Albert o Brumagu

Onion

"On oraz reszta jego kompanii uratowała moich ludzi, gdy my leżeliśmy bezsilni. Jestem wdzięczny, że bogowie wysyłają swoich posłańców by chronili nas w ciężkich godzinach. Brumagu twa pomoc była nieoceniona. Oby Tymora sprzyjała tobie i Tempusowi
- Grell Northwind, przywódca Caer Konig

God himself

Ciekawe ile ma w sobie z orka. Zapewne nie dość by przejmować się ich losem. Nigdy nie spodziewałbym się też po orku z tej lodowej ziemi i to wyznawcy tempusa, by tak otwarcie i chętnie deklarował pomoc każdej napotkanej grupie.
Vonavin

Indus

Nietypowy jak na pół-orka, chętnie staje do boju, ale chętniej chyba stara się pomóc innym i rozwiązywać sprawy delikatnie.
- Merash zastanawiając się nad tym czego więcej ma w sobie Brumag

Dinin

"Że się mnie dzieciak przestraszył, któremu orki pół wioski porwały i zjadły to rozumiem. Sam pewnie miałbym opory na jego miejscu. Ale cała reszta mogłaby dać sobie, cholera, spokój."

Brumag

Ghostwalker

"Jego poglądy są wyjątkowo interesujące. Ale trochę przeraża mnie myślenie, że wojna jest nieodłączną częścią świata.
Chociaż, nas też szkolono do walki, mimo pokojowego nastawienia zakonu."

- Ander, o rozprawie

Cup-A-Tea

"Jego próby objaśnienia swojej wiary były co prawda dość karkołomne. Co ciekawe jak na 1/2 orka brakuje mu zacietrzewienia, a może je ukrywa?"

Albert, o drażliwych(religijnych) sprawach.

Onion

"Jak na kapłana wojny wydaje się być całkiem spokojny... Za wyjątkiem sytuacji gdy trzeba wyciągnąć miecze. Wtedy odyzwa się w nim jego orcza krew i wola bitki"
- Fabiathos, mag z Sembii

God himself

Wizja jego wiary ma wiele wspólnego z codziennym przetrwaniem. Przynajmniej do momentu kiedy sam nie wywoła jakiegoś konfliktu.
- Vonavin po wysłuchaniu dysputy o specyfice wiary w wojnę

Dinin

"Tempus był dziś łaskawy, dał nam szansę się sprawdzić i wynagrodził wygraną potyczkę."

Brumag, ujrzawszy gaj Silvanusa

"Nieodgadnione są wyroki bogów, ukazać nam zejście w głąb ziemi. Tylko co zdecydowali się testować tym razem: rozsądek czy odwagę?"

Brumag, patrząc w czeluść

Ghostwalker

"Lubię te nasze sprzeczki. Jego podejście do walk i wojen jest fascynujące.
Ale pchanie chleba w rany, jest cokolwiek dziwną metodą leczenia."

- Andy, o półorczym towarzyszu

Cup-A-Tea

"Myśli, że mnie przekona do wiary w cokolwiek? Straszy mnie ścianą dusz stosując jakieś pseudo-logiczne gierki? Niedoczekanie!!!

Albert - zatwardziały racjonalista/ateista

"Jak pół-orka, kapłana Tempusa, świetnie poradził sobie podczas pertraktacji w obozie Czerwonego Wilka... Chociaż, od kiedy warczenie na siebie można nazwać dyplomacją?"

Albert, w obozie Czerwonego Wilka

Indus

"Lubi wdawać się w dyskusje religijne, podziwiać można go za to, że Tempusa chce przedstawić z wielu stron, nie tylko jako tego, który prowadzi do wojny."
- Merash, słuchając rozmów Brumaga z Anderem

Dinin

"Otaczają mnie innowiercy, ateiści i zarozumialcy. I paru milczków. A wokół tylko tundra. I ogry. I lokalne plemiona.

Muszę się napić jak to się skończy"

Brumag, nieznośnie trzeźwy

God himself

Orcza dyplomacja...
Vonavin przysłuchując się wymianie obelg między kapłanem a orkiem

Ghostwalker

"Ups... Chyba rzeczywiście leży mu na wątrobie bycie jednym z niewielu pokojowo nastawionych półorków w tej dziczy. "

- mnich denerwujący kapłana

"O, to było coś. Naprawdę robi się groźny, kiedy ma powody."

- mnich obserwujący kapłana

Cup-A-Tea

"Coś odzywa się w nim jego orczy instynkt, coraz łatwiej go zezłościć"

Albert widząc jak Ander prowokuje Brumaga

"Ale tu się z nim zgodzę. Mieliśmy umowę Halardirem, więc ugody z Tanglarem są nie na miejscu. Umów należy dotrzymywać!"

Albert - praworządnie...

Onion

"Sukinkot!"
- jeden z orków z obozu Czerwonego Wilka. po tym jak Brumag go przegonił

"Wiedziałem - nie potrafi się wyrzec swojej orczej krwi i doprowadził do walki. Może ta jego zgraja będzie godnym przeciwnikiem"
- Tanglar, hobgobliński najemnik

God himself

No nie mogliśmy mu dać tak po prostu odejść, ale... dobra, ważne że żyjemy, on nie. Bogowie nam sprzyjali, tym razem...
- Vonavin po walce z Tanglarem

Dinin

"No i po Tanglarze, nie oparł się słusznemu gniewowi sługi Tempusa. Tylko skąd u mnie ta próba dojścia z nim do porozumienia? Takich jak on trzeba krótko, toporem przez plugawy łeb.

Coś za dużo z mędrkującymi się zadaję."

Brumag, chwila zwątpienia