WRYYYYYYYYYYYYY!

God himself

Wyraźnie chciał mieć pewność... absolutną, niepodważalną pewność...
- Vonavin oglądając masakrę zwłok

Indus

"Lepiej jak nie będziesz się odzywać. Nie było co podejmować ryzyka zostawiania jej przy życiu."

Odcinając głowę elfce

Dinin

"Wiedział co trzeba zrobić w krytycznym momencie i się do cholery ciężkiej nie zawahał.

Jak miał potem z impetem walnąć w kamień to też bez zbędnego gadania nabrał rozpędu i tak jebnął aż się nam skały posypały na łeb.

Potrzeba nam takich więcej"

Brumag

Onion

"Nie wywiną się nam - jest nas więcej. Otoczcie ich i ... "

- duergar w Podmroku, chwilę przed tym jak Merash rozwalił kamienną kolumnę

Cup-A-Tea

Merash, przeszliśmy tak szmat drogi, a Ty jesteś nieprzygotowany!!! Powinniśmy, nie to Ty powinieneś wiedzieć, że gad będzie wymagał jakiejś daniny!!! Nie możemy przehandlować marida za mglistą obietnicę pomocy wielkiej jaszczurki!!! Pozbawiona logiki jest też propozycja oddania się na służbę tej przebiegłej istocie. Nie zarzucaj mojej postawie braku konsekwencji!!! Byłem przeciwny uwolnieniu Salanthasa, co nie znaczy, że teraz zgodzę się się na jego ponowne uwięzienie!!!

Albert, wkurwiony to mało powiedziane!!!

Ghostwalker

"Merash, proszę Cię! Jesteś mi przyjacielem, ale jeśli zrobisz jeszcze jeden krok, będę musiał Cię powstrzymać."

- Ander, podejmując decyzję

Dinin

"Może i ja go trochę rozumiem, też łba za swoich ciągle nadstawiam. Ale oddawać w niewolę towarzysza broni się nie godzi.
Swoją drogą, nas też by oddał?"

Brumag, zły

God himself

Gdy niesiesz na barkach ważną misję, łatwo usprawiedliwiać swoje czyny "koniecznością". Dla większego dobra poświęcać innych. Dla życia swoich oddawać cudze.
- Vonavin, analizując

Indus

"Druga wskazówka na wyciągnięcie ręki..."

Pełnia nadziei

"Coście zrobili!? Tak u ludzi i innych ras pokazuje się wdzięczność i pomoc? Po tym jak ryzykowałem nie raz swoim życiem dla ratowania 10 miast i ich mieszkańców? Widać jestem przydatny do walki, jako mięso armatnie, a gdy to ja mam szansę ratowania swoich to wszyscy się odwracają. Pokazaliście swoją ignorancję, jeżeli mój klan, mój gatunek zginie, będziecie temu winni!"

Merash

"Zawiodłem Ga'haran"

Zrozpaczenie smokowca

Onion

"Dumny, zawzięty, waleczny - gotowy oddać wszystko by ochronić swoje klany. Archetyp bohatera. To wpajają sobie podopieczni Wichra? Posiadać takiego w swojej świcie - to byłoby coś niezwykłego. "

- Lladramghur , Zielony Smok

Cup-A-Tea

"Co Ty wyprawiasz???!!! Nie takie były ustalenia... Jak oddasz mu tą kulę teraz to on nas zje na miejscu!!!!

Albert, widząc co się dzieje

Ghostwalker

"Nie byłem pewien, czy nas nie zaatakuje. Ale myliłem się, na szczęście. Ciekawe, co będzie dalej."

- Ander, o dylematach smokowca

God himself

Masz swoją wskazówkę... Została jeszcze jedna, czy tam dwie i to całe przedsięwzięcie się skończy. Mam nadzieje skończą się też problemy w tej okolicy i znów największą trudnością będą zimy. Chciałeś nas oszukać, wykorzystać zupełnie jak Odete. Jej los sam przypieczętowałeś. Co będzie z twoim? <rzut monetą>
- Vonavin

Indus

"To wszystko było zbyt ryzykowne, jednak jeżeli przy kolejnym smoku będą takie same problemy to na pewno nie wyjdziemy z tego żywi."

Merash

Dinin

"Na łaskę Pana Bitew... zero zaufania Merash, zero. Tyle masz go dla nas po tym wszystkim co razem przeszliśmy. Po nadstawianiu sobie łba jeden za drugiego, po morzu przelanej wspólnie krwi (i gorzały).
Po wejściu na najwyższe szczyty, po zejściu do tego pieprzonego podmroku. Po tym jak wszyscy ryzykowaliśmy życie zwalniając tempo do Twojego uciekając przed czarnymi krasnoludami... Ty wciąż nam nie ufasz.
Gdy mamy tego pieprzonego smoka na patelni, trzymamy go za smocze jaja Ty wciąż nam nie ufasz.

A myślałem, że to krasnoludy zaufają dopiero twoim prawnukom, o smoczydłach nic nie było"

Brumag, rozczarowany

Cup-A-Tea

"Merash...Merash...Teraz pijesz z nami... a co będzie jak spotkamy czarną jaszczurkę?"

Albert, pamiętliwy...jak na krasnala przystało

Ghostwalker

"Jeśli jaszczur zażyczy sobie któregoś z nas, to obawiam się, że Merash odda nas bez wahania. Dobrze, że ja nie mam takich dylematów, kto wie, co bym zrobił..."

- Ander, rozmyślania

Dinin

"Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem (cholera, mamy plan!) to nie będziemy stawiali się w takiej sytuacji, co przy tym zielonym...

No to jeszcze kufelek za kolejną wyprawę!"

Brumag

Indus

"Na północy robi się niebezpiecznie, coraz więcej wrogów. Nim dostaniemy się do czarnego smoka, czeka nas wiele wyzwań. Oby nic nikogo nie złamało."

Merash

God himself

Wyraźnie objuczanie się beczkami ze śmierdzącymi rybami dla zarobku, nie jest ujmą na honorze dumnego wojownika. Dziwne.
- Vonavin

Cup-A-Tea

"Merash, jak mogłeś to spierdolić!? Przecież byliśmy niemal niewidoczni..."

Albert, cichociemny(prawie)

Ghostwalker

"Merash jest stworzony do: walki, zapasów z potworami na skałach, poszukiwania smoków.
Merash nie jest stworzony do: skradania się."

- Ander, po walce

Dinin

"Żebym nie był podobnym beztalenciem w pozostawaniu cicho to pomyślałbym, że on robi to celowo.

W końcu nie ma to jak dobra bitka. W tym jednym się zgadzamy"

Brumag

Indus

"Skradam się najciszej jak tylko mogę, a te ścierwa i tak usłyszą. Może powinienem iść przodem i przyciągać uwagę wrogów by reszta mogła przemknąć?"

Merash

God himself

Prawdopodobnie zabiłeś nas wszystkich...
-Vonavin