WRYYYYYYYYYYYYY!

Indus

"Skarb dla smoka już jest, choć szkoda, że miejsce, w którym byliśmy upadło. Po raz pierwszy odczuwam smutek przez to do czego doprowadziły nasze działania."

Merash

God himself

Kolejne zwycięstwo zaliczone. Wkrótce przyjdzie nam mierzyć się z żywymi górami, jeśli ten trend się utrzyma. Na szczęście Merash wciąż daje rade zatrzymać właściwie wszystko
- Vonavin

Cup-A-Tea

"Jestem pełen podziwu, sam rozprawił się z trójką już doświadczonych przeciwników, którzy na dodatek potrafili działać w grupie. Dalej nurtuje mnie jedno pytanie...Merashu, wiesz co trzeba powiedzieć/zrobić jak staniemy przed obliczem kolejnej jaszczurki?"

Albert, z niepokojem

Ghostwalker

"Wystał. No nie wierzę."

- Ander, lecząc sińce

Onion

"Zapamiętać - przygotować specjalną technikę do walki ze smoczydłami. Więcej zaklęć blokujących umysł i pętających. Może jakaś sieć?"

- Rodghar , krasnoludzki kapłan Tempusa

Dinin

"Z moimi podopiecznymi sobie poradził, w sumie to większych już przetrzymywał samym swoim smoczym uporem...
No to teraz będzie miał ciekawsze wyzwanie"

Brumag, szykując się do wyzwania smoczego zakonu

Indus

"Uczniowie Brumaga jak i uczennica Andera stanowią już wyzwanie. Czuję, że zostaną wielkimi wojownikami."

Merash o uczniach

"Czarny smok jest tak blisko, tylko wyjść zwycięsko z pojedynku a powinien dać nam drugą wskazówkę. Obyśmy to przeżyli. Miej nas w opiece Bahamucie."

Merash

God himself

Jest jak blok granitu ze stalowymi ramionami. Będzie stać i bić niezależnie od wszystkiego. Brak w tym wyrafinowania, gracji czy finezji, ale skuteczności ma aż nadto. Mam nadzieje że i tym razem ta strategia nam wystarczy.
- Vonavin

Cup-A-Tea

"Merash stanął na wysokości zadania, jaszczurka posapała, ale mamy to po co przyszliśmy...Kieł planarnego smoka...echh"

Albert, kły i smoki

Ghostwalker

"Chyba nie specjalnie przepadali tu za Wichrem. Ale chyba Merash jakoś go przekupił tym kłem. Dyplomatycznie."

- Ander, o smoczej rozmowie

God himself

Mamy już kierunek. Ale zima to nie jest moment żeby gonić w niedostępne tereny. Drogę tam może udałoby się nam zrobić, ale kto wie co czeka nas na miejscu? Trzeba się dobrze przygotować.
No i co jeśli smok nie chce z nami rozmawiać? Co przygotować w darze dla niego?
- Vonavin

Dinin

"Nie wiem co tam sobie radośnie szczebiotali z tym bagiennym gadem ale najwyraźniej wszystko się udało. Nie musieliśmy uciekać, kraść mu niczego z legowiska... Ma nasze smoczydło gadane"

Brumag, z uznaniem

Onion

"Smoczy pomiot!? Na mych ziemiach! Oślizgły szpieg złotych smoków?!"
- pierwsza myśl Czarnego Smoka

"Kieł planarnego smoka! Te słabe stworzenia były w stanie coś takiego zdobyć?! Te włochate małpy!? Raz okazały się intelektem i oddały ten skarb w łapy kogoś kto doceni ten przedmiot!"
- Czarny Smok po sprezentowaniu podarku

"Idź szukaj sobie swojego Wichra! Idź w śnieżne ostępy i nigdy stamtąd nie wracaj! Opuść me leże a jeśli tu wrócisz to staniesz się częścią mego bagna!"
- Czarny Smok

Indus

"Tak! Udało się! Teraz pozostaje go poszukiwać, czuję, że Bahamut ma mnie w swej opiece. Wytrzymajcie jeszcze a powrócę do was i zakończymy konflikt zagrażający klanom."

Merash

Cup-A-Tea

"Ha, gdy bandyci zobaczyli szarżujące smoczydło to od razu się poddali. Z drugiej strony im się nie dziwię... Należy też Merashowi oddać, że nie popełnił błędu Andera i skrócił mnicha o głowę... Nawet Merashowi zdarzy się szybko dokonać analizy sytuacji i wyciągnąć odpowiednie wnioski...Chociaż nie, Merash tylko przypierdolił mieczem..."

Albert, z uznaniem o zasługach Merasha

Dinin

"Po geszefcie z jaszczurem z bagien Merash znów stanął na wysokości zadania. Pilnował Alberta jak oka w głowie, na nic zdał się tym infydelom szturm na naszą artylerię"

Brumag, z uznaniem o powściągliwości towarzysza

Ghostwalker

"Cóż. Można było to zakończyć bardziej honorowo. Ale tak to jest jak się zlekceważy Merasha. Rzadko jest druga szansa."

- Ander, oglądając cięcie

Indus

"Jak widać losem tego mnicha była śmierć od mego oręża. Choć bardziej mnie zastanawia czy każdy mnich musi pchać się w pojedynkę gdy nie ma szans?"

Merash

God himself

Z kijem na Merasha... to będzie bolało.
- Vonavin

Onion

"Tylko jeden strażnik przy czarowniku... Przeceniacie swoje możliwości

- Brokehand, mnich Loviatar przed atakiem

Cup-A-Tea

"Powiedzieć, że ma szczęście to nic nie powiedzieć...Nie można tak bezkarnie chlać!!! Nawet krasnoludzki pas tego nie tłumaczy!"

Albert, wyraźnie zdumiony

Dinin

"Łeb to on ma mocny nie tylko jak mu ktoś weń przyrżnie... Tylko mógłby sobie znaleźć innego kompana do chlania, Ander będzie wkrótce przypominać wyblakły gobelin"

Brumag

Ghostwalker

"Gdyby kilka lat temu ktoś mi rzekł, że będę upijał się ze smokami, to bym nie uwierzył."

- Ander, rano

God himself

Jutro z samego rana ruszamy szukać tego czego szuka od paru lat. Wielkiego zbawienia jego braci. Ostatecznego rozwiązania problemów. A on wlewa w siebie butelkę za butelką jakby jutro nie miało przyjść. Gdybym nie zdążył wrócić do swoich przez antałek wina chyba nie zdołał bym sobie wybaczyć. Z drugiej strony, moi niczego się nie spodziewali, jego czekają już kolejną wiosnę, jeden dzień im zbawienia nie przyniesie.
- Vonavin

Indus

"Zabawa zabawą, jednak czas wyruszać i znaleźć Wichra. Zakończyć moją misję lub życie jeżeli nie będzie chciał pomóc. Pozostaje tylko pytanie, dlaczego sam się uwięził?"

Merash