WRYYYYYYYYYYYYY!

pa3cja

Każdemu może się zdarzyć że mocno go sklepią, i warto zaraz po tym nie wywyższać się jakby się było kimś niezniszczalnym, bo właśnie przed chwilą leżało się na deskach. I co z tego że byłam niewidzialna? Mógłbyś mieć o to pretensje gdybym nagle gdzieś uciekła, a zostałam i walczyłam tak jak wy. I gdyby wszyscy dookoła mnie widzieli, mogliby mnie dorwać i 'jack byłby bezużyteczny. A chyba nie wmówisz mi że się nie przydał?"

Julianna

Lila

"Trzeba było pozwolic Mayi odrąbać mu ręke..."

-Przemyslenia Lilji idącej do pokoju

"Już nie chce go widziec na oczy... ani żadnego z jego klonów! Eh... no przynajmniej do jutrzejszego śniadania..."

-Lilja

Vranz

"Tak, Hierarcho... Dzięki udzielonej mi mądrości Menotha udało mi się zlokalizować "nosiciela". Tak jak słusznie przewidywałeś, jest silny, ale nie stanowi zbytniego problemu, raczej jego wspólnicy... Wybacz, zawiodłam..."

"Powstań dziecię... Spisałaś się bardzo dobrze, Menoth na pewno wybaczy Tobie w swojej łasce. Spiszesz się lepiej następnym razem... Zadbam o to.. Wnikliwy.. Odprowadź ją do komnaty i wróć potem do mnie, musimy porozmawiać"

"Tak, Hierarcho"

-Hierarcha Garrick Voyle po wysłuchaniu raportu Mayi i anonimowego Wnikliwego

Vranz

"Czemu jeszcze nikt nie zabił tego wkurwiającego człowieka?"
-Arland Rusling

Dinin

"Ma facet ostatnio problemy, ale najwyraźniej nie zamierza się z nich zwierzać. Trudno, jego sprawa, ja go za język ciągnąć nie będę"

Simon, rzuciwszy okiem na Marty'ego siedzącego przy oknie

Onion

"Jak Julianna i on się kiedyś dogadają to stawiam skrzynkę wódki na następną kolację w zamku"

pa3cja

"Jak wrócę z urlopu, to stoczymy pojedynek. Tylko masz walczyć tak jak walczysz normalnie, a nie jakimiś miksturami..."

Julianna

Horned

"Fajny i bardzo spięty chłopak... najśmieszniejsze jest to że pije alkohol. Pije sobie obrzydliwe coś co i tak jak widzę nie daje mu stanu upojenia ale jak widzę mordę nadal mu wykręca. Po co pić by się nie wstawić... zwłaszcza takie mocne coś.... A podobno ja jestem porypany... kicia?"

-Gryuun- podczas podróży

Dinin

"Im dłużej tu pracuję tym bardziej zaczynam doceniać Twoją obecność, sporo ludzi w tym fachu ma kompleksy, megalomanię, ogromne pokłady agresji albo... albo po prosu są wariatami. Ciebie ściga zakon Menoth'a... co tam, w tym zamku nie znajdziesz normalnej osoby. Twoje zdrowie

Simon, siedząc przy whisky z Marty'm

pa3cja

"Ostatnio udało nam się nawet porozmawiać i nie pokłócić się od razu.. hmm..."

Julianna

Horned

"Jest miły.... ale i tak by mnie chciał zabić jak bym tylko mu dał okazję"

-Gyruun-