Autor |
Wiadomość |
Dinin |
Wysłany: Sob 22:15, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
"Dziękuję"
Simon, odbierając prezent
"Doprawdy nie rozumiem czemu to zrobił. Ani mu życia nie uratowałem ani nawet nie byłem bliski tego by to zrobić... a on mi tak po prostu daje najlepszy karabin jaki w życiu widziałem. Zaraz, kiedy ja ostatni raz dostałem coś za darmo?"
Simon, odkładając nowy karabin do pokoju |
|
|
Vika |
Wysłany: Sob 18:48, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
"Panie Fembhrant, nie mamy tyle czasu,żeby to wszystko naprawiać!
- nieco zirytowana Caelyth podczas misji w miasteczku
".................... :/ "
- Caelyth obserwująca, co Fembhrant wyczynia ze swoją ręką
"Dobrze kombinuje.I używa zaklęć,z którymi nigdy nie miałam do czynienia. W dodatku uprzejmy,choć czasem irytujący. Tym troche przypomina Valza..."
- przemyslenia Caelyth po powrocie |
|
|
Dinin |
Wysłany: Sob 18:26, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
"Imponująca sprawność umysłu... ale z tą ręką to już przesada"
Simon, przemyślenia po powrocie |
|
|
Vranz |
Wysłany: Sob 16:12, 02 Sie 2008 Temat postu: |
|
"Dostaliśmy to, czego chcieliśmy... Panie Femhrant, jest pan urodzonym psychopatą! Hehehehe...."
-Uśmiechnięty, do siebie |
|
|
B |
Wysłany: Wto 7:43, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
....to po co ja tu niby jestem potrzebny....a...ze niby "wsparcie ogniowe"....ale chyba dla nich bo my nie potrzebujemy
"Luźne" myśli Zana podczas Fembhrantowej zabawy "kulkami" |
|
|
Dinin |
Wysłany: Pon 18:41, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
"Proponował pan Panie Fembhrant, że rzuci pan okiem na ten oto karabin...
Simon, rozmowa przed odprawą
"Muszę przyznać że wygląda imponująco, teraz trzeba sprawdzić jak się to spisze w boju"
Simon, trzymając w dłoniach swoją nową broń
"o kurwa..."
Simon, oglądając spustoszenie po wystrzale |
|
|
Horned |
Wysłany: Pią 21:36, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
" Koniec Pana Fembhranta popychadła!! Dość!! Będzie teraz od nowa jak po linii prostej... "
-Fembhrant- głosy w głowie po nieudanym eksperymencie |
|
|
Dinin |
Wysłany: Śro 21:00, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
"Imponujące możliwości... gdyby nie jego magia to długo byśmy tam nie pożyli. Tylko ta hałasująca zbroja..."
Simon, obserwując poczynania Fembhrant'a |
|
|
Ghostwalker |
Wysłany: Śro 18:36, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
"Strasznie interesujące jest to, co robi Fembhrant. Ha, ale na magię też można się uodpornić! Muszę tylko więcej ćwiczyć."
-Marty, obserwując Fembhranta rzucającego budynkami. |
|
|
Vranz |
Wysłany: Śro 18:31, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
"Twoja magia jest słaba... Jesteś tylko upierdliwą pchłą, która trochę swędzi.. Dorwę.. i zgniotę.."
-???, żelazny licz |
|
|
Ghostwalker |
Wysłany: Nie 10:53, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
"-Przepraszam Panie Fembhrant. Niestety musi się Pan nauczyć, że oszukiwanie to podstawa walki.
Ale było naprawdę ciężko."
- Marty, po niehonorowym znokautowaniu Fembhranta |
|
|
Ghostwalker |
Wysłany: Wto 21:55, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
"No, no, no, panie Fembhrant."
-Marty obserwujący unieruchomionego licza. |
|
|
Vranz |
Wysłany: Wto 20:29, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
"Ghhhhhhrr.... Sssss.... Dorrrwę i wypruję flakii.. Myślisz, że trochę ognia mi zaszkodzi? Myślisz, że nie zabezpieczyłem się wcześniej? Przyznaję, było blisko... Nawet bardzo blisko... Znajdę cię!!"
-pewien żelazny licz, wyławiający z lawy Czaszki Nienawiści |
|
|
Vranz |
Wysłany: Wto 20:18, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
"A tak! Zapomniałem zupełnie... Hm.. Parę słów o nim? Młot na 'jacki... Złota rączka.. Martwię się, by reszta pracowników go nie wykorzystała..."
-Icabod Swallow |
|
|
Ghostwalker |
Wysłany: Nie 22:47, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
"Kto to jest? Prywatny mechanik Dirka? Za mało go znam, żeby mieć o nim zdanie. Wydaje się sympatyczny, ale na bank nie jest tylko mechanikiem..."
-Marty, leżący na łóżku z rękami pod głową |
|
|
Horned |
Wysłany: Nie 17:06, 18 Maj 2008 Temat postu: Fembhrant |
|
" Człowiek zna się na maszynach. Czasami jak widzę go przy pracy to mam dziwne wrażenie jak by nic więcej nie liczyło się dla niego prócz, praca z tym żelastwem. Jednak rozmowa z nim szybko rozwiewa moje obawy. Miły człowiek. Trochę za bardzo boi się kontaktu z ludźmi..."
- Nokler - jeden z pracodawców Fembhranta |
|
|