Autor Wiadomość
Onion
PostWysłany: Czw 20:46, 17 Lip 2008    Temat postu:

Po rozpadnięciu się swojej drużyny, Spark wyruszyła szukać szczęścia w Wieloświecie. Jej zdolności przydały się wielu Sferowcom. Co jakiś czas zawijała w odwiedziny do swoich starych znajomych: Evana, Nemli, Snyrdlaka, Tydusa, Clarence'a. Przez pewien czas pływała nawet z kapitanem Blackbeard'em. W czasie Furii Piekieł i Otchłani, była niefortunnym uczestnikiem walki na Astralu pomiędzy Baatezu i Tannari. Została porwana na tydzień, kiedy to uwolnili ją jedni z Obieżysferów. Po tym incydencie Spark miała mnóstwo ran zarówno fizycznych jak i psychicznych. Udała się do jedynego zaufanego medyka: Snyrdlaka. Ten uleczył ją i usunął jej traumatyczne wspomnienia, zamykając ja w sobie tylko znanym miejscu. Spark stwierdziła, że udaje się w jakieś spokojne miejsce. Tylko Snyrdlak wie, dokąd udała się dziewczyna. Od tamtego czasu słuch o niej zaginął, jednak co jakiś czas przysyła listy Snyrdlakowi i Nemli.
God himself
PostWysłany: Pią 17:54, 15 Lut 2008    Temat postu:

HAHAHAHA! Udało się. Zagadałem ją. Już nic mi nie straszne!... Ekhem
-Tudys w chwili samotności
Nemla
PostWysłany: Pią 0:32, 15 Lut 2008    Temat postu:

Nemla
PostWysłany: Czw 23:35, 14 Lut 2008    Temat postu:

"Kochana Spark... Ale to albo ja bym cierpiała, albo Esme... niestety paszło na Esme... wybacz mi...."

Nemla, rozmowa ze Spark
Horned
PostWysłany: Nie 22:12, 03 Lut 2008    Temat postu:

" Wszyscy zdrowi i cali dzięki Spark. Ja też nauczę się uzdrawiać magią uszkodzone tkanki. Moc jaką dysponuje ta wygadana pseudo dżinka bardzo pomogłaby Tydusowi i reszcie błyskawicznie wylizać się z obrażeń odniesionych w walce i Blackberd musiał by mi dać podwyżkę. Ahhhh za pewne żyją dzięki jej mocy."

- Snyrdlak - patrzący na Spark
God himself
PostWysłany: Sob 13:20, 02 Lut 2008    Temat postu:

O nie... Wróciła. I pewnie będzie chciała opowiedzieć o tej walce....To ja będę pod pokładem
-Tydus widząc grupę łowców wspinających się na pokład

Ufff... Nemla powstrzyma pierwszą falę i też się wygada. W sumie dobrze że wrócili
Tydus w chwilę potem
Nemla
PostWysłany: Pią 22:25, 01 Lut 2008    Temat postu:

Wreszcie miałam z kim pogadać. Kochana Spark, może i gaduła z niej, ale potrafi też wysłuchać. I chyba jako jedyna tak szczerze i sympatycznie mi pogratulowała. Kochana Spark...

Nemla, w kajucie
Horned
PostWysłany: Pon 10:35, 21 Sty 2008    Temat postu:

" Zbije się własną magią gdy usłyszy ten słowotok. "

-Snyrdlak- dodał do słów Tydusa
God himself
PostWysłany: Pon 10:26, 21 Sty 2008    Temat postu:

Hydra nie ma szans, umrze na zagadanie...
- Tydus po chwilu słuchania Spark
Onion
PostWysłany: Pon 7:06, 21 Sty 2008    Temat postu:

"Hmm, no i pamiętacie jak mówiłam o tym gdy walczyliśmy z tym ptakiem z zielonymi łuskami? No to wtedy zaczęłam widzieć ten niebieski dym wokół niego i krzyczę: Esmerine w bok!... jak to nie pamiętacie? Przecież dzisiaj wam to opowiadałam!"
- Spark, w czasie jednej z rozmów na statku

"Spark? Tak jest sympatyczna... ale czasem za dużo gada"
- Gargaroth
Nemla
PostWysłany: Nie 23:38, 20 Sty 2008    Temat postu:

"Fajna babka kurde. Sympatyczna. Miła. W gruncie rzeczy nie wiem, ale coś mnie przy niej kręci w brzuchu. No fajna jest. Coś dziwnego."

Nemla, po kilku rozmowach ze Spark
Dinin
PostWysłany: Nie 18:19, 20 Sty 2008    Temat postu:

"Nauczyła mnie uchylać się przed ciosami... praktycznie za nic. Z jednej strony powinienem być jej za to wdzięczny a z drugiej dawno nie spotkałem się z tak daleko posuniętą naiwnością. Może sam powinenem stać się bardziej ufny wobec innych... ufny złodziej? To prawie jak martwy złodziej"

Clarence, z bocianiego gniazda obserwując oddalających się łowców
Horned
PostWysłany: Nie 15:54, 20 Sty 2008    Temat postu: Spark

"Elektryzująca istota, mam nadzieję że będę mógł przyjrzeć się jej właściwością w przyszłości "

-Snyrdlak-

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group