WRYYYYYYYYYYYYY!

" Bogowie już wolałam, głupawe poczucie humoru Valza, niż jego mętną gadaninę. Nie pamiętam bym kiedykolwiek spotkała równie zarozumiałego i pyszałkowatego Nyssanina "

- pierwsze wrażen ...

" Frankie...ech czasem aż żal myśleć, że to Nyssanin....Niby mężczyzna tyle, że chyba ino z wyglądu. Z tchórzostwem i kompletnym brakiem zdolności do walki mieczem to się chyba narodził ... i tak ...

" To tchórz nie ma odwagi nawet godnie stanąć na przeciw nas, ino chowa się po kątach i za mgłą"

- Myśl Nakaty po kolejnej wizycie mgielnych duchów.

"Piękna, wygadana i płochliwa jak zając, heh"

- Nakata do siebie podczas przeprawy przez tunele kopalni.

" Necromanta optymista, po porostu dziwaczny człowiek...... zastanawiam się, czy w ogóle czymś się kiedyś przejął.

- myśl Nakaty po powrocie z pierwszej misji.

" Niewyżyte ludzkie szczenię...Heh ale trzeba mu przyznać walczyć potrafi, lecz na pewno nie mieczem. "

-myśl Nakaty, krótko po pojedynku z Valzem

Dobry strzelec...a i mój Elfi brat, choć z innego szczepu, lecz wydaje mi się jakiś dziwnie cichy....może mi się jednak zdawało.

- Nakata

" Sukkub w ludzkiej skórze...Hehe, a przynajmniej tak się zachowuje "

- pomyślała Nakata przysłuchując się dialogom Valza i Kiershy.

" Nikt nie będzie bezczelnie mordował moich braci, tak jak i nikt niema prawa dotykać mojego miecza"

- myśl przewodnia Nakaty.

... chociaż te plugawe smoczydła mogły by spróbować, heh ...