WRYYYYYYYYYYYYY!

God himself

Zmienia się na naszych oczach. Ciągle mam nadzieje, że wie co robi. Oby potęga nie odbiła mu zupełnie

-Tydus

Onion

"PIĘĘĘĆ ! PIĘĆ DNI MISTRZU! I BĘDZIEMY RZĄDZIĆ ŚWIATEM! TY JAKO WŁADCA ŚWIATA A JA JAKO TWÓJ WIERNY PODNÓŻEK!"

- chowaniec Snyrdlaka

Horned

" Doskonale a teraz przyjmuj razy za swojego pana !! "

- Snyrdlak - do podnóżka

Horned

"Próbujcie dalej...no dalej... czy to już wszystko? Znudziłem się, gińcie!!"

-Snyrdlak- odpierający grad strzał i pocisków obrońców pałacu

Dinin

"Zbyt pewny siebie się robisz, zdecydowanie... Nie przeczę, robisz się coraz potężniejszy, sam zaczynam się Ciebie bać. Nie zmienia to jednak faktu, że jedynego maga, z którym mierzyłeś się na moich oczach, nie byłeś w stanie nawet drasnąć... a głęboką naiwnością jest sądzić, że Kruki nie mają kilkunastu własnych"

Clarence, wewnętrzne przemyślenia podczas usuwania strzały z uda

Ghostwalker

"Zmienia sie bez przerwy, teraz jest spokojny... ale czy nie wybuchnie szaleństwem?"
-Evan, na statku

Nemla

"Tak potężny. Tak wspaniały. Tak piękny. I co? I stracił we mnie przyjaciela. Już nie potrafi do mnie dotrzeć. Snyrdlaku... straciłeś siebie. Przepraszam..."[i/]

[i]Nemla, smutno patrząc w przyszłość

Nemla

God himself

Interes się rozkręci, miło. Będziemy mieli miasto, miło. Ale zaczynam powoli mieć dość zbierać wszystkie ciosy na siebie. Dobrze, że teraz ta lecznicza moc mu przyszła

-Tydus