WRYYYYYYYYYYYYY!

Onion

"Śmierdzi. To fakt. Trudno być szczurem i nie śmierdzieć. Ale zna Ul jak własną kieszeń, na dodatek umię robić te swoje czary-mary. Mógłby tylko nie zabierać wszędzie ze sobą swoich małych przyjaciół..."

- Charles, po kilku dniach pracy Snyrdlaka dla Gildii

God himself

"Mam nadzieje że się nie wykończy swoją magią, zanim zostanie bogiem"
- Tydus po nieudanym czarze Snyrdlaka

Ghostwalker

"Dwunożny szczur megaloman z kompleksem boga... hmm... nawet w Pandemonium byłoby to coś dziwnego. Może zresztą stamtąd pochodzi?"
-Evan, obserwując biegającego z książką na plecach Snyrdlaka

Dinin

"Ze Snyrdlaka dobry kumpel jest, na magii się zna i kasy nie lubi. Szkoda tylko że przy tym swoim czarowaniu musi parę z pyska wypuszczać..."

Clarence, trzymając w sakiewce wynagrodzenie Snyrdlaka

God himself

"Mam nadzieje, że nie będzie trzeba jeszcze raz pokazywać naszego stylu"
- Tydus do Snyrdlaka po bójce z bandą Adonisa

Onion

Zostać pokonanym przez jakiegoś szczura... jeszcze cię dopadnę i będziesz się modlił do mnie o przebaczenie..."
- połamany Adonis

Nemla

"Może i śmierdzi, ale klasę i tupet to on ma. Z takim kolesiem mogę szukać skarbów.

Nemla, po rozboju w karczmie

Onion

" Mag .... pieprzony..."

- rykszarz z Sigil, po tym jak zobaczył teleportującego się Snyrdlaka

Nemla

"Nienawidzę tego kolesia!"

Nemla, obserwując Snyrdlaka w szale walki

"Ożesz kurwa!"

Nemla patrząc na czar rzucony przez Snyrdlaka, który dosłownie rozszarpał jakiegoś pustynnego jaszczuro-rekina

"OŻESZ KURWA!"

Nemla widząc rozpadającego się na części demona

Onion

"Więc mamy tu parszywego szczurka z mocą Rogatego. O nie... nie splugawisz tego miejsca. Jeszcze raz tu powrócisz to będziesz błagał nas o litość. Twoja rasa odpłaci za te wszelkie lata..."

- pewna osoba

Onion

"Hmm... czy mi się wydaje czy Snyrdlak śmierdzi nieco bardziej? Ale tym razem ... czymś innym... czymś nie-snyrdlakowym... dziwne... ale przynajmniej oddał brzdęk. Może jednak nie jest taki zepsuty na jakiego wygląda"
- Ashnod, po powrocie Snyrdlaka na statek

Nemla

Co mu się stało? Myje się, jest miły... Martwię się o starego dobrego śmierdzącego Szczura.
Nemla, obserwując zmiany w przyjacielu

A może ja mu się spodobałam i zaczął się myć dla mnie? Hmmm...
Nemla, chwilę później

Ghostwalker

"Szczur się zmienia, staję się jakiś taki... obcy. Wyrósł na przywódcę Tydiusa i Nemli, hmm. Oni chyba mają już swoje cele, mordowanie potworów za kasę, no cóż. To nie rozrywka dla mnie.
Chociaż... Przecież też podobno to robiłem..."
-Evan, w karczmie w Redsun

God himself

Ciekawe co mu się stało z tą higieną, no ale do tego łatwiej będzie przywyknąć.

Tydus po tym jak zobaczył szorującego się Snyrdlaka

Nemla

Coś jest ze Szczurem nie tak. Coś się w nim zmieniło. I nie podoba mi się to. Zrobił się jakiś nieobecny i... nie wiem. Nie podobają mi się jego zmiany

Nemla, przemyślenia ogólne

Ghostwalker

"Co jest? Wygląda jak sen szalonego inżyniera."
-Evan, po minięciu szoku wywołanego nowym ciałem Snyrdlaka

Dinin

"Sporo się zmieniłeś od naszego ostatniego spotkania stary druhu, mam nadzieję że te nadużywanie magii nie skończy się dla Ciebie tragicznie..."

Clarence, obserwując Snyrdlaka przepisujęcego dziennik

Onion

"Imponujące..."
- Blackbeard widzący przemianę Snyrdlaka

Onion

"Hmm wydawał się nieco dziwny, jednak okazał się miły. I w sumie sprawdza się to powiedzenie, że nie ważne jak się wygląda, ważne jest wnętrze. Był dla mnie miły i to się liczy, prawda Esme? Esme czemu mnie znowu nie słuchasz?!"
- Spark

God himself

Kiedyś ta magia go wykończy, mam nadzieje, że raczej później niż wcześniej. No ale ta turbinka wygląda na całkiem przydatną, to musiało boleć...

-Tydus, gdy zobaczył snurdlaka

Nemla

Mam nadzieję, że jednak będę w stanie mu pomóc. Jestem teraz zakręcona tą sytuacją z Evanem, ale mam nadzieję, że wie o mojej sympatii i szczerej trosce. Też się o mnie troszczy, to miłe.

Nemla, leżąc w kajucie po wyjściu Snyrdlaka, przed wejściem Evana

God himself

Jak tak dalej pójdzie, to powyrzynamy się wszyscy nawzajem ze zdenerwowania. W takiej chwili trzeba czyścić pokład

-Tydus sprzątając pokład ze snyrdlakiem przy akompaniamencie kłótni przedmałżeńskich.

Onion

"Po raz kolejny przydał się. Gdyby nie jego magia, sztylet mógłby paść w łapy tych Lothów.
- cpt. Blackbeard

Onion

"Hmm... dobrze, że posłałem tam swoją iluzję... Mógłby bez problemu mnie roznieść. Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę

- pewien mag

Nemla

Co się z Tobą dzieje? Już nie mam najmniejszego pomysłu jak do Ciebie dotrzeć. Zmieniłeś się... za bardzo.

Nemla, po raz kolejny nie mogąc się dogadać ze Snyrdlakiem